Nielegalni migranci w Polsce? Gosiewska: możemy się tego spodziewać

- Jeśli wybory do Parlamentu Europejskiego nie zmienią znacząco jego składu, to w połowie roku możemy się spodziewać nielegalnych migrantów w Polsce - powiedziała w Polskim Radiu 24 poseł PiS Małgorzata Gosiewska. Podkreśliła również, że migranci nie chcą osiedlać się w naszym kraju, ale w Niemczech.

2024-04-15, 17:52

Nielegalni migranci w Polsce? Gosiewska: możemy się tego spodziewać — Gosiewska: w połowie roku możemy się spodziewać nielegalnych migrantów w Polsce . Foto: Shutterstock/Alessio Tricani

Po ośmiu latach trudnych negocjacji w Unii europosłowie przyjęli pakt migracyjny. Premier Donald Tusk podkreślił, że rozwiązanie zyskało przychylność większości eurodeputowanych mimo sprzeciwu Polski.

- W 2015 roku powstrzymaliśmy przymusowe kwoty, które próbowano nam narzucić, a na które zgodził się rząd Platformy Obywatelskiej. Teraz zmienia się retoryka PO w tym zakresie, bo są wybory. Uprzedzam naszych rodaków, żeby nie wierzyli w te zapowiedzi - podkreśliła Małgorzata Gosiewska.

Pakt migracyjny. "Możemy się tego spodziewać"

- Jeśli nie powstrzymamy tego, jeśli wybory do Parlamentu Europejskiego nie zmienią znacząco jego składu, to w połowie roku możemy się spodziewać nielegalnych migrantów w Polsce - dodała poseł Prawa i Sprawiedliwości.

I wskazała na dużo większy - jej zdaniem - problem w tym zakresie. - Zawsze w tej sprawie odzywają się środowiska, które walczą o prawa człowieka. Spróbujmy sobie wyobrazić w tym kontekście, jak ci nielegalni migranci, w ramach przymusowej relokacji, będą przywożeni do Polski. Bo oni nie chcą tu przyjechać, oni chcą do Niemiec. Zatem w jaki sposób zostaną przywiezieni do Polski, wagonami? Zostaną wrzuceni do jakiegoś obozu chronionego drutami kolczastymi? Bo przecież nie będą chcieli tu zostać - zaznaczyła polityk.

REKLAMA

Kluczowym dla Polski elementem paktu jest zasada dotycząca obowiązkowej solidarności, przewidująca przyjmowanie migrantów. Relokację można natomiast zastąpić opłatą finansową w wysokości około 20 tysięcy euro za każdą nieprzyjętą osobę. Ta reguła zacznie obowiązywać od 2026 roku. Między innymi te zapisy krytykują polscy europosłowie oraz premier Donald Tusk.

Czytaj także: