Parlament Europejski przyjął pakt migracyjny. Co to oznacza?
Unia Europejska, po ośmiu latach sporów, ma pakt migracyjny. Przyjął go dziś ostatecznie Parlament Europejski. Kraje mają go zatwierdzić 29 kwietnia, ale będzie to już tylko formalność. O szczegółach Beata Płomecka, brukselska korespondentka Polskiego Radia.
2024-04-10, 19:11
- To historyczny dzień dla Europy - skomentowała przewodnicząca Parlamentu Europejskiego Roberta Metsola, dodając, że Unia uporała się z jedną z największych bolączek w Europie. - Wielki sukces. Migracja to europejskie wyzwanie, na które musi być europejska odpowiedź - mówiła szefowa Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen.
Entuzjazmu liderek unijnych instytucji nie podzieliła natomiast większość polskich deputowanych. Europosłowie z PO, PSL oraz PiS zagłosowali przeciwko paktowi.
Pakt migracyjny przyjęty. Zasada "obowiązkowej solidarności"
Kluczowym i jednocześnie najbardziej kontrowersyjnym elementem paktu dla Polski i krajów naszego regionu jest zapisana w pakcie zasada dotycząca obowiązkowej solidarności, przewidująca przyjmowanie migrantów. Relokację można natomiast zastąpić opłatą finansową w wysokości ok. 20 tysięcy euro za każdą nieprzyjętą osobę. Ta reguła zacznie obowiązywać od 2026 roku. Między innymi te zapisy krytykują polscy europosłowie, oraz premier Donald Tusk.
- Polska nie zgodzi się na mechanizm relokacji. Chcę wszystkich uspokoić. Nawet jeśli pakt wejdzie w życie w takim kształcie, to my Polskę obronimy przed mechanizmem relokacji - zapewnił szef polskiego rządu.
REKLAMA
Pakt migracyjny. Halicki jednoznacznie: do poprawy
- Pakt migracyjny do poprawy - tak z kolei komentował europoseł Andrzej Halicki w rozmowie z brukselską korespondentką Polskiego Radia Beatą Płomecką. - Chodzi o to, żeby on był skuteczny, transparentny i gwarantował bezpieczeństwo polskiemu społeczeństwu - dodał.
Podkreślał, że dopracowania wymagają zapisy dotyczące sytuacji kryzysowych i konieczne jest też zagwarantowanie wsparcia krajom, które są poddane presji migracyjnej, bądź przyjęły, jak Polska, dużą liczbę uchodźców wojennych z Ukrainy.
- My będziemy ponosić długo konsekwencje jako społeczeństwo w napaści Rosji na Ukrainę, bo przecież mamy w naszym kraju dzisiaj ponad 1,5-milionową społeczność ukraińską - powiedział Andrzej Halicki.
Szydło o pakcie migracyjnym: gaszenie pożaru benzyną
- To gaszenie pożaru benzyną - tak komentowała Beata Szydło. W rozmowie z brukselską korespondentką Polskiego Radia była premier oceniła, że pakt migracyjny w takiej formie niczego nie załatwia i nie zwiększa bezpieczeństwa Europejczyków. Patryk Jaki uważa, że pakt jest zaproszeniem dla nielegalnych migrantów. - To dla przemytników ludzi sygnał, że mogą zarobić i brać więcej ludzi i wysyłać do Europy - dodał europoseł.
REKLAMA
30 tys. osób ma być rozsyłanych do krajów członkowskich każdego roku - tak stanowi pakt. Przy relokacji pod uwagę będzie brany PKB każdego kraju. W przypadku Polski byłoby to albo 2 tys. osób przyjętych, albo 40 milionów euro opłaty.
Pakt migracyjny. Czym się charakteryzuje?
Natomiast pakt migracyjny to nie tylko relokacja. Są też zapisy o szybszym rozpatrywaniu wniosków o azyl, o szybszym odsyłaniu osób, którym międzynarodowa ochrona się nie należy i o lepszej identyfikacji migrantów na granicach, w tym o pobieraniu odcisków palców od wszystkich, którzy nielegalnie próbują się dostać do Europy. Część z tych zapisów wywołała protesty organizacji pozarządowych, które przestrzegały, że będzie dochodzić do przetrzymywania w zamkniętych ośrodkach na granicy osób czekających na rozpatrzenie wniosków o azyl.
Reforma migracyjno-azylowa została po raz pierwszy zaproponowana przez Komisję Europejską w 2016 roku, ale utknęła w miejscu, bo sprzeciw części krajów wywołała relokacja. Impas został przełamany, kiedy zrezygnowano z wymogu jednomyślności.
Posłuchaj
dn/IAR/Beata Płomecka
REKLAMA