Kłopoty finansowe NFZ. "Leszczyna wybrała najbardziej hojny wariant podwyżek"

Najważniejsze informacje w skrócie: 

• W 2022 roku przyjęto ustawę, która znacząco podniosła płace pracowników medycznych 
• Według ekspertów jest to jedna z przyczyn braku środków w NFZ
• Zdaniem posła PiS Janusza Cieszyńskiego winną obecnej sytuacji jest była ministra zdrowia Izabela Leszczyna

OGLĄDAJ. Poseł PiS Janusz Cieszyński gościem Marcina Zawady

W ostatnich latach system ochrony zdrowia w Polsce znalazł się w trudniej sytuacji. Według ekspertów przyczyną jest fatalny splot decyzji legislacyjnych i przesunięć finansowych. W 2022 roku przyjęto ustawę, która znacząco podniosła płace pracowników medycznych. Jednocześnie koszty działań państwowych, takich jak ratownictwo medyczne, zostały przeniesione z budżetu państwa na NFZ, bez zapewnienia dodatkowych, trwałych wpływów. W efekcie NFZ musiał ponieść wydatki, które wcześniej pokrywał budżet. Jednocześnie przyrost wydatków - zwłaszcza na pensje - znacznie przewyższał wzrost przychodów z tytułu składek zdrowotnych czy innych źródeł.

Rezultatem jest luka finansowa, której rozmiar jest coraz trudniejszy do opanowania. Z danych Instytut Finansów Publicznych wynika, że w latach 2025-2027 NFZ może potrzebować od budżetu państwa nawet 111–159 mld zł, by pokryć koszty ochrony zdrowia. W konsekwencji Fundusz niemal zużył rezerwy zgromadzone w latach wcześniejszych - a mimo to zobowiązania (wynagrodzenia, świadczenia, zadania przejęte przez państwo) dalej rosną. W związku ze złą sytuacją w NFZ, rząd zwołał szczyt medyczny, który odbył się w czwartek 4 grudnia. Podczas tego wydarzenia premier Donald Tusk zapewnił między innymi, że mimo rosnących wydatków w ochronie zdrowia, składka zdrowotna nie zostanie podniesiona.

Posłuchaj

Janusz Cieszyński gościem Marcina Zawady (Rozmowa Polskiego Radia 24) 18:53

Dodaj do playlisty

Dodaj do playlisty

Cieszyński: Leszczyna odkręciła kurek z pieniędzmi

Janusz Cieszyński, komentując trudną sytuację tego sektora, podkreślił, że "ostatnie dwa lata to przede wszystkim kadencja pani minister Leszczyny, która wiedziała od samego początku, że należy ten system reformować". - Tak robiło Prawo i Sprawiedliwość. Pan minister Niedzielski pozostawił szereg reform, które nie zostały dokończone. To oczywiście prawda, że należało je dokończyć, ale bardzo duża praca w tym zakresie była wykonana. Pani Leszczyna to wszystko odrzuciła i odkręciła kurek z pieniędzmi, żeby zrobić dobrze uprzywilejowanym grupom. Po dwóch latach doprowadziła do realnego bankructwa NFZ-u. Tak źle nigdy wcześniej nie było. Mówię to z pełną odpowiedzialnością - zaznaczył gość Polskiego Radia 24.

I wskazał na konkretne decyzje Izabeli Leszczyny. - Na przykład kwestia wynagrodzeń. Mówi się, że to ustawa podwyżkowa z czasów rządu Prawa i Sprawiedliwości. Już nie mówię, że pani Leszczyna za nią głosowała, a kiedy trwały prace nad tymi przepisami, to Platforma Obywatelska krzyczała, że należałoby dać jeszcze więcej pieniędzy na podwyżki - zaznaczył Janusz Cieszyński. Poseł Prawa i Sprawiedliwości dodał również, że "pani minister Leszczyna dwukrotnie dostała do wyboru od Agencji Oceny Technologii Medycznych i Taryfikacji opcję, w jaki sposób zrealizować zapisy tejże ustawy podwyżkowej". - Dwukrotnie wybrała najbardziej hojny, najdroższy wariant. Gdybyśmy spojrzeli, ile by zaoszczędziła, gdyby nie wybrała tych najbardziej hojnych wariantów, to okazuje się, że jest to dokładnie tyle, ile w tym roku brakuje w Narodowym Funduszu Zdrowia - powiedział polityk.

• Weto do "ustawy łańcuchowej". Czarzasty zapowiada głosowanie
• Onet ujawnia maile Marcina Romanowskiego. Ciąg dalszy afery z ziobrystami
• Strykery dla polskiej armii "za dolara". Sztab Generalny zaproponował liczbę nowych wozów

Źródło: Polskie Radio 24
Prowadzący: Marcin Zawada
Opracowanie: Robert Bartosewicz