"Podejście Tuska było wbrew polskiej racji stanu". Lisiecki o polityce wschodniej PO

2022-09-16, 17:25

"Podejście Tuska było wbrew polskiej racji stanu". Lisiecki o polityce wschodniej PO
Paweł Lisiecki. Foto: PR24/ Adam Koniecki

- Rosja nie była, nie jest i nie pewnie nigdy nie będzie państwem demokratycznym. Podejście Tuska było wbrew polskiej racji stanu. Rosję musimy traktować jak wroga, PiS zawsze o tym mówiło. Staram się być realistą, ale władza sprawowana w Rosji od wieków opiera się na samodzierżawiu i twardej ręce. Zawsze gdy Rosja miała problemy wewnętrzne, to polska polityka wschodnia dobrze się rozwijała - mówił w Polskim Radiu 24 poseł PiS Paweł Lisiecki.

W czwartek wieczorem w Poczdamie, podczas uroczystości rozdania nagród M100 Media Award, przewodniczący Platformy Obywatelskiej Donald Tusk wygłosił laudację na cześć narodu ukraińskiego. Donald Tusk mówił m.in.: "Mieliśmy rację, kiedy ostrzegaliśmy przed fatalnymi geopolitycznymi konsekwencjami Nord Stream 2". - (Mieliśmy rację) kiedy starałem się w 2014 roku po pierwszym ataku Rosji na Ukrainę przekonać Niemców, Francuzów, Włochów do Europejskiej Unii Energetycznej, która mogła uniezależnić Europę od dyktatu gazowego Rosji - dodał. Lider PO podkreślał też w kontekście wojny na Ukrainie, że dawno nie było tak czarno-białego konfliktu. 

Zdaniem gościa Polskiego Radia 24 Donald Tusk pojechał do Poczdamu, by przekonywać, że to za jego rządów polska polityka była antyrosyjska. - Dzisiejsze rządy PiS to przy tym nic. Niewielki procent antyrosyjskości. Rafał Trzaskowski stwierdził swego czasu, że Nord Stream 2 to prywatne przedsięwzięcie i państwom nic do tego. Roman Giertych mówił, że wybudowanie Nord Stream 2 pozwoli Polsce zdywersyfikować źródła gazu, bo gdy zostanie odcięty gazociąg jamalski, to będzie można skorzystać z gazu za pośrednictwem Niemiec. Miałby rację, gdybyśmy mieli do czynienia z przewidywalnymi i uczciwymi partnerami. Gdy powstawał Nord Stream 1 i 2, nie chodziło tylko o to, aby handlować gazem.  Chodziło o to, aby odciąć Ukrainę, państwa bałtyckie i Polskę od dostaw błękitnego paliwa. Gaz stał się elementem nacisku. Na szczęście Putin i jego sojusznicy w UE się przeliczyli. Za tę politykę płacimy teraz wysokimi cenami gazu. Polska miała rację - powiedział Paweł Lisiecki.

Zobacz także:

Przypomniał, że w ramach polityki wschodniej Donalda Tuska doszło do odwilży w relacjach z Rosją. - PiS było obsobaczane za to, że traktuje Rosję jako agresora. Mówiono, że z Rosją należy się dogadywać. Tymczasem Rosja pokazała, jaka jest. Rosja nie była, nie jest i nie pewnie nigdy nie będzie państwem demokratycznym. Podejście Tuska było wbrew polskiej racji stanu. Rosję musimy traktować jak wroga, PiS zawsze o tym mówiło. Staram się być realistą, ale władza sprawowana w Rosji od wieków opiera się na samodzierżawiu i twardej ręce. Zawsze gdy Rosja miała problemy wewnętrzne, to polska polityka wschodnia dobrze się rozwijała - podsumował poseł PiS.

Więcej w nagraniu.

* * *

Audycja: Rozmowa PR24

Prowadzi: Adrian Klarenbach

Gość: Paweł Lisiecki (PiS)

Data emisji: 16.09.2022

Godzina emisji: 16.35

PR24

Polecane

Wróć do strony głównej