"Dziś jesteśmy w innym miejscu". Poncyljusz o liście Tuska do Putina
- To był czas, gdy Zachód próbował cywilizować tego "dzikiego niedźwiedzia". Dotyczyło to też ówczesnego polskiego rządu i wcześniejszego, z lat 2005-07. To były inne czasy - mówił w Polskim Radiu 24 poseł Koalicji Obywatelskiej Paweł Poncyljusz.
2022-09-22, 18:32
Redakcja programu "Jedziemy" ujawniła nieznany dotąd list Donalda Tuska do Władimira Putina z czerwca 2008 r. Widnieje pod nim podpis polityka PO. Ówczesny premier pisał m.in. o potrzebie rozwinięcia współpracy energetycznej i budowy sieci ropociągów i gazociągów. Opublikowano też treść innego dokumentu, z którym ówczesny minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski pojechał do Moskwy na spotkanie z Siergiejem Ławrowem. Według TVP Info szef resortu spraw zagranicznych w rządzie Donalda Tuska podczas spotkania posiłkował się analizą opracowaną przez MSZ. W dokumencie napisano m.in. o roli, jaką Władimir Putin odgrywa w budowie Rosji, wpisując się w "poczet tak zasłużonych dla dzieła modernizacji Rosji liberalnych polityków".
Gość Polskiego Radia 24 nie należał wtedy do Koalicji Obywatelskiej. - W 2008 r. sytuacja była znacznie różna od dzisiejszej. Był atak Rosji na Gruzję, ale Rosja była partnerem dla NATO. To był czas, gdy Zachód próbował cywilizować tego "dzikiego niedźwiedzia". Dotyczyło to też ówczesnego polskiego rządu i wcześniejszego, z lat 2005-07. To były inne czasy, dziś jesteśmy w innym miejscu - powiedział Paweł Poncyljusz.
Poseł Koalicji Obywatelskiej podkreślił, że Rosja zawsze była poważnym graczem na arenie międzynarodowej. - Podczas wyborów prezydenckich w 2010 r. Jarosław Kaczyński mówił, że z Rosją trzeba rozmawiać na temat Białorusi. Wszyscy mieli wtedy świadomość, że z Rosją należy się liczyć i pewne kwestie będą wymagały dialogu, może kłótni, na pewno kontaktu. W 2009 lub 2010 r. prezydent Lech Kaczyński planował wizytę w Rosji na 9 maja. Dziś PiS postępuje wybiórczo w tej kwestii. Zapomina się, jak wyglądał cały krajobraz relacji Zachodu z Rosją. Wydawało się, że trzeba prowadzić dialog, być może pogrozić palcem i powiedzieć, że pewnych rzeczy nie wolno robić w cywilizowanych krajach. Próbowano opanować Rosję po dobroci. Na zasadzie, że permanentne tłumaczenie może przynieść efekt. Podobnie jak z niesfornym uczniem w klasie - tłumaczył Poncyljusz.
Posłuchaj
REKLAMA
Więcej w nagraniu.
***
Audycja: Rozmowa PR24
Prowadzący: Adrian Klarenbach
Gość: Paweł Poncyljusz (KO)
REKLAMA
Data emisji: 22.09.2022
Godzina emisji: 17.35
PR24
REKLAMA