Sejmowa komisja ds. rosyjskich wpływów. Lichocka: niektórzy boją się panicznie

- Jak słucham niektórych wypowiedzi polityków PO, to przypomina mi się 4 czerwca 1992 roku, gdy obalano rząd Jana Olszewskiego, by nie dopuścić do lustracji elit. Obecnie często te same postacie przejawiają histerię i nienawiść wobec tych, którzy chcą powołania komisji ds. rosyjskich wpływów - mówiła w Polskim Radiu 24 poseł PiS Joanna Lichocka, członek Rady Mediów Narodowych.

2023-06-13, 18:42

Sejmowa komisja ds. rosyjskich wpływów. Lichocka: niektórzy boją się panicznie
Lichocka: na rosyjskie wpływy wskazuje m.in. zawarcie skandalicznej umowy przez rząd Donalda Tuska na dostawy gazu, który miał nas uzależnić od Rosji do połowy lat 30. XXI wieku. Foto: PAP/EPA/MAXIM SHIPENKOV

Posłowie przystąpili do pierwszego czytania prezydenckiego projektu nowelizacji ustawy o komisji ds. zbadania rosyjskich wpływów. Drugie czytanie ma się odbyć w piątek.

Gość Polskiego Radia 24 podkreśliła, że są tacy, którzy boją się powstania komisji. - Niektórzy, jak Paweł Kowal boją się strasznie, panicznie. Jak słucham niektórych wypowiedzi polityków PO, to przypomina mi się 4 czerwca 1992 roku, gdy obalano rząd Jana Olszewskiego, by nie dopuścić do lustracji elit. Obecnie, często te same postacie przejawiają histerię i nienawiść wobec tych, którzy chcą powołania komisji - powiedziała Joanna Lichocka. - To jest powtórka z rozrywki - dodała. 

Poseł PiS przypomniała, że współpraca z komunistycznymi służbami oznaczała służbę Moskwie. - Była i jest kompromitująca. Wydanie się informacji, że donosiło się na kolegów, było i jest wystarczająco kompromitujące. Teraz mamy kontekst zaborczej polityki Moskwy. Rosyjskie wpływy były obecne w Polsce. Wskazuje na to wiele decyzji, np. zawarcie skandalicznej umowy przez rząd Donalda Tuska na dostawy gazu, który miał nas uzależnić od Rosji do połowy lat 30. XXI wieku. Na szczęście tej umowy nie udało się rządowi Tuska dopełnić, bo zaprotestowała Komisja Europejska. Jednak z jakichś powodów umowę zawarto. Z jakich? Warto o tym porozmawiać - tłumaczyła Lichocka.

Europejska komisja ds. rosyjskich wpływów

Zaznaczyła też, że należy rozróżnić podejrzenie popełnienia przestępstwa, np. zdrady, i prowadzenie prorosyjskiej polityki. - Mam wrażenie, że ten problem nie dotyczy tylko Polski. Być może w większym stopniu dotyczy Niemiec, Francji i struktur UE. Powinna też powstać komisja na poziomie UE, która analizowałaby rosyjskie wpływy na europejskie prawo i działania Parlamentu Europejskiego. Polityka kanclerz Niemiec Angeli Merkel była głupia, a polityka Francji niemądra. Zaczęły się zmieniać dopiero wtedy, gdy bandyta Putin pokazał, jak potrafi mordować na Ukrainie. Mamy lekką korektę tej polityki, trzeba to pokazać opinii publicznej - stwierdziła Joanna Lichocka. 

REKLAMA


Posłuchaj

Joanna Lichocka gościem Adriana Klarenbacha (Rozmowa PR24) 14:25
+
Dodaj do playlisty

29 maja prezydent Andrzej Duda podpisał - powstałą z inicjatywy PiS - ustawę o powołaniu komisji ds. badania wpływów rosyjskich na bezpieczeństwo wewnętrzne RP w latach 2007-2022 i zapowiedział, że w trybie kontroli następczej kieruje ją do Trybunału Konstytucyjnego. 30 maja ustawa została opublikowana w Dzienniku Ustaw, a 31 maja weszła w życie. 2 czerwca prezydent poinformował o przygotowaniu projektu nowelizacji tej ustawy i tego dnia projekt trafił do Sejmu.

Zgodnie z prezydencką propozycją w komisji ds. badania wpływów rosyjskich nie mogą zasiadać parlamentarzyści, znoszone są środki zaradcze zapisane w obecnej ustawie (to m.in. zakaz pełnienia funkcji związanych z dysponowaniem środkami publicznymi na okres do 10 lat), a głównym przedmiotem stwierdzenia komisji będzie uznanie, że dana osoba nie daje rękojmi należytego wykonywania czynności w interesie publicznym; ponadto odwołanie od decyzji komisji ma być kierowane do Sądu Apelacyjnego w Warszawie.

Więcej w nagraniu.

* * *

Audycja: Rozmowa PR24
Prowadzi: Adrian Klarenbach
Gość: Joanna Lichocka (poseł PiS, członek Rady Mediów Narodowych)
Data emisji: 13.06.2023
Godzina emisji: 17.35

REKLAMA

PR24/jt

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej