Tesławski: Polska nie będzie mieć taryfy ulgowej w relacjach z Kijowem

2023-12-27, 12:36

Bartosz Tesławski, analityk ds. polityki wschodnio-europejskiej, odniósł się na antenie Polskiego Radia 24 do sytuacji na ogarniętej wojną Ukrainie. Zwrócił uwagę na trwający tam konflikt między stroną cywilną i wojskową. Poruszył też temat relacji polsko-ukraińskich m.in. w kontekście wejścia Kijowa do Unii Europejskiej.

Generał Walerij Załużny po raz pierwszy od czasu rozpoczęcia wojny skomentował sytuację na Ukrainie. - Ukraińcy bronią każdego z miast intensywnie. Nie chcą ich oddawać, ponieważ dla Rosjan symboliczne zwycięstwa są bardzo ważne. Pamiętam, jak z Bachmutu, który jest prowincjonalną miejscowością, zrobili drugi Stalingrad, tylko tym razem byli stroną zdobywającą - podkreślił na antenie Polskiego Radia 24 ekspert Bartosz Tesławski z Fundacji Opportunity.

Tesławski przypomniał, że gen. Załużny prosił, by nie skupiać się na nazwach miejscowości. - Dla nas ekspertów docierały informacje, że Bachmut był broniony tak długo, pomimo ogromnych strat po stronie ukraińskich, ponieważ nie chciano Rosji przysparzać "politycznych nabojów" - komentował ekspert.

Według Tesławskiego nie widać końca wojny na Ukrainie. - Sytuacja dla Ukrainy nie jest krytyczna, nawet jak mamy impas w USA z pomocą dla Ukrainy - powiedział ekspert, który uważa, że "Zachód nie może sobie pozwolić na utratę tego, w co inwestował przez ostatnie 2 lata". Jego zdaniem zastanawia jednak fakt, że Ukraina dopiero po zdobyciu odpowiedniego doświadczenia dostaje dostęp do zachodniego sprzętu, m.in. leopardów i abramsów. - NATO i USA obawiają się, że sprzęt ten może potencjalnie wpaść w rosyjskie ręce. Tym to jedynie mogę tłumaczyć - powiedział Tesławski. Dodał, że większość ukraińskich kontrofensyw się udała - odzyskali m.in. Chersoń i Charków.

Konflikt cywilno-wojskowy na Ukrainie

Bartosz Tesławski zwrócił uwagę, że gen. Załużny nie podał żadnych konkretnych liczb, dotyczących skali mobilizacji do armii, a wcześniej podał je prezydent Ukrainy. - Ewidentnie widać spór na linii Sztabu Generalnego i władzy ukraińskiej, który nie powinien dziwić po 2 latach konfliktu zbrojonego. To jest naturalne - stwierdził Tesławski. Jego zdaniem nie jest to jeszcze konflikt otwarty, a wbrew doniesieniom gen. Załużny nie będzie ubiegał się o fotel prezydenta Ukrainy. - Nie wygląda mi na osobę o jakichś szczególnych ambicjach politycznych, choć byłby trudnym przeciwnikiem, bo ma ogromne poparcie społeczne - dodał.

Ukraina w UE

Bartosz Tesławski odniósł się też do kwestii wejścia Ukrainy do UE. Jego zdaniem Ukraina będzie z Polską konkurować. Słynny czarnoziem czy tania siła robocza są atutami Kijowa. - Kiedy Polska broni swoich interesów, Ukraina podnosi larum - zauważa ekspert. Dodaje, że Ukraińcy negocjują butnie, nauczyli się, że "im większe larum podniosą, tym więcej dostaną".

Zwrócił też uwagę, że przy stole negocjacyjnym Polska z Ukrainą są partnerami, a nie małżeństwem. - Polska nie będzie mieć taryfy ulgowej w relacjach z Kijowem - podkreślił Tesławski w kontekście gospodarczych interesów i konkurencji między Kijowem i Warszawą. - Musimy nauczyć się ze sobą konkurować albo współpracować - dodał. Jego zdaniem w najbliższym czasie nie będzie zmiany w relacjach polsko-ukraińskich, a raczej, jak to nazwał, klincz. - Będziemy czekać do wyborów prezydenckich - podkreślił Tesławski.