Wynagrodzenia w budżetówce. Eksperci: dobre płace muszą wiązać się z jakością wykonywanej pracy

- Pracownicy budżetówki powinni być dobrze wynagradzani. Kto odważyłby się powiedzieć, że medycy czy nauczyciele mają mieć niskie wynagrodzenia? Do tego konieczne jest nie tylko powiązanie ich wynagrodzeń ze wzrostem PKB, ale również z poprawą efektywności ich pracy, szerszym wykorzystywaniem nowoczesnych instrumentów np. z zakresu IT - mówili goście audycji "Rządy Pieniądza" w Polskim Radiu 24: prof. Elżbieta Mączyńska, prezes Polskiego Towarzystwa Ekonomicznego, i dr Marian Szołucha z Instytutu Prawa Gospodarczego.

2021-08-04, 13:55

Wynagrodzenia w budżetówce. Eksperci: dobre płace muszą wiązać się z jakością wykonywanej pracy
Zdjęcie ilustracyjne. Foto: shutterstock.com/Olimpik

- Decyzje o wzroście wynagrodzeń w sferze budżetowej powinny podlegać dokładnie określonym regułom. Z ekonomicznego punktu widzenia płace nie powinny rosnąć szybciej niż poziom wzrostu PKB z uwzględnieniem inflacji, w przeliczeniu na wielkości nominalne. Reguła ta nie musi być jednak sztywno pojmowana, bo mogą być lata gorszej koniunktury, a wtedy podwyżki mogą być odkładane, a potem wyrównywane, kumulowane - mówiła prof. Mączyńska.

Powiązany Artykuł

Zaznaczyła, że najważniejsze są jednak jasne zasady, ponieważ ich brak wywołuje spory i niezadowolenie. Za równie istotne uznała ryzyko, jakie wiąże się ze zbyt niskimi wynagrodzeniami w budżetówce.

- W takich wypadkach następuje ryzyko negatywnej selekcji. Mamy z nim już do czynienia w niektórych obszarach sfery budżetowej, także w oświacie. W ostatnim wypadku jest też problem feminizacji, a ogólne dane o zarobkach pokazują, że wciąż kobiety zarabiają mniej niż mężczyźni - zauważyła prof. Mączyńska.

REKLAMA

Posłuchaj

Gośćmi audycji Rządy Pieniądza w Polskim Radiu 24 byli - prof. Elżbieta Mączyńska, prezes Polskiego Towarzystwa Ekonomicznego i dr Marian Szołucha z Instytutu Prawa Gospodarczego. Rozmawiała Anna Grabowska. 22:40
+
Dodaj do playlisty

 

Podkreśliła, że reguły wzrostu wynagrodzeń "powinny być przede wszystkim zgodne z logiką ekonomiczną, a ta jest taka, że tak krawiec kraje, jak mu materiału staje". Na pewno jednak, zaznaczyła, gdy wytwarzamy coraz więcej, to i płace powinny odpowiednio rosnąć również w sferze budżetowej.

W opinii prezes PTE nie najlepszym rozwiązaniem byłoby też wyłączenie kosztów wynagrodzeń pracowników z ogólnej puli środków przeznaczonych na działalność jednostki budżetowej.

- Na takiej zasadzie można odrębnie traktować wszystkie rodzaje nakładów. Niezbędna jest po prostu stała ekonomiczna, szczegółowa analiza, jakie nakłady rosną i dlaczego - stwierdziła prof. Mączyńska.

REKLAMA

- Inflacja za lipiec pokazała, że wszyscy rok do roku tracą teraz 5 proc. swoich dochodów, ale mam nadzieję, że to się zmniejszy - powiedział dr Szołucha. Przyznał, że parametry w postaci dynamiki PKB powinny być powiązane z wynagrodzeniami w szeroko pojętej sferze budżetowej. - Wynagrodzenia te powinny rosnąć nie tylko ze względu na inflację, ale także na to, że w ostatnich latach szybko rosną wynagrodzenia w sektorze przedsiębiorstw - dodał.

Powiązany Artykuł

Shutterstock pieniądze portfel 1200.jpg
GUS: w czerwcu 2021 roku wzrosły płace i zatrudnienie

Zwrócił uwagę, że pracownicy medyczni czy nauczyciele powinni zarabiać jak najwięcej, ale mogą tu występować różnice w zależności od tego, komu oni podlegają, jakie są zasoby finansowe danego samorządu. Dodał, że - patrząc na proponowane zmiany podatkowe - dochody te niestety będą maleć.

- Kluczem do tego, by budżetówka zarabiała dobrze, jest też jej odchudzenie, zwłaszcza administracji. Do tego potrzebna jest deregulacja, ale również modernizacja pracy urzędów, instytucji, w sensie - podniesienie efektywności ich pracy poprzez wprowadzenie nowych narzędzi IT. To musi postępować, żeby budżetówka mogła zarabiać jak najwięcej bez nadmiernego obciążania budżetu państwa - argumentował dr Szołucha.

Odnosząc się do propozycji wynagrodzeń minimalnych dla poszczególnych grup zawodowych, stwierdził, że "zagmatwałoby to sytuację i wywołało niekończące się dyskusje i spory także pomiędzy różnymi grupami zawodowymi".

REKLAMA

PR24, Anna Grabowska, akg

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej