Eksperci: kupowanie na zapas rozpędzi inflację, hamowanie popytu byłoby korzystniejsze
Istnieją dwa możliwe scenariusze jeśli chodzi o zachowania konsumentów i związany z tym poziom sprzedaży. Mogą oni albo szybko kupować na zapas rozkręcając tym samym inflację, albo ograniczyć zakupy w obawie przed gorszą sytuacją finansową w przyszłości. Tymczasem sprzedaż detaliczna i wynagrodzenia rosną w dużym tempie więc możliwe są obydwa scenariusza- mówili goście audycji "Rządy Pieniądza": Jakub Sawulski z Polskiego Instytutu Ekonomicznego i Adam Ruciński, prezes firmy BTFG.
2022-01-25, 10:00
Goście "Rządów Pieniądza" komentowali dane GUS dotyczące sprzedaży detalicznej oraz wynagrodzeń. Wynika z nich, że w grudniu 2021 r. sprzedaż detaliczna wzrosła o 8 proc.,licząc rok do roku, a w stosunku do listopada był to wzrost o 14,9 proc. W całym 2021 roku sprzedaż detaliczna wzrosła o 8,1 proc. w porównaniu do roku 2020, kiedy to odnotowano jej spadek o 3,1, proc.
Natomiast wynagrodzenia w grudniu 2021 r. wzrosły średnio o 11,2 proc.
Kolejna z komentowanych przez ekonomistów danych dotyczyła tzw. "inflacji producenckiej" (PPI), która była w grudniu minionego roku bardzo wysoka i wyniosła 14,2 proc. W listopadzie było to 13,6 proc.
Inflacja barierą rozwoju?
Jak podkreślali goście audycji przedsiębiorcom inflacja doskwiera coraz bardziej. Jest widoczna w cenach surowców, materiałów, kosztach pracy czy przede wszystkim w cenach energii. Jednocześnie jednak dosyć łatwo mogą przerzucić wzrost swoich kosztów na konsumentów, którzy w dobie wysokiej inflacji łatwiej akceptują coraz to wyższe ceny towarów i usług. Bardziej niebezpieczne jest to z punktu widzenia spirali inflacyjnej, która w ten sposób cały czas się rozkręca.
REKLAMA
W odniesieniu do wzrostu sprzedaży detalicznej ekonomiści zauważyli, że był on wysoki, ale jednak nieco niższy niż spodziewali się tego analitycy szacując, że będzie to ok. 10 proc., a okazało się o 2 proc. mniej.
Mniejszy wzrost sprzedaży detalicznej wynika przede wszystkim z mniejszej niż oczekiwana sprzedaży samochodów osobowych. Jest w tej chwili problem z ich produkcją, ze względu na brak komponentów, a to powoduje spadek sprzedaży. Gdyby ten element oddzielić, to sprzedaż byłaby już na takim poziomie, jakiego ekonomiści oczekiwali - mówił Jakub Sawulski.
Podkreślił, że istotne jest to co będzie się działo ze sprzedażą w związku z inflacją. Konsumenci mogą bowiem chcieć jak najszybciej kupić rzeczy wyprzedając rosnące ceny albo będą odkładali zakupy na przyszłość i w ten sposób hamowali popyt.
- Z punktu widzenia walki z inflacją zdecydowanie lepsza byłaby ta druga opcja. Natomiast w tej chwili gdy spojrzymy na plany zakupowe Polaków, to widzimy raczej wariant pierwszy. Polacy deklarują, że będą w najbliższych miesiącach kupować bardzo dużo – wyjaśniał Jakub Sawulski.
REKLAMA
Duże zmiany nastrojów społecznych
Według Adama Rucińskiego miniony rok był czasem dynamicznych zmian nastrojów obywateli i różnych oczekiwań co do przyszłości, choć patrząc na rok 2021 dane makroekonomiczne dotyczące Polski były one , poza inflacją, bardzo dobre. Sprzedaż detaliczna zaś pokazuje cały czas, że wierzymy w przyszłość polskiej gospodarki i wydajemy więcej.
- Jednak żyjemy już w świecie podwyższania stóp procentowych. Wielu obywateli ma kredyty i powinna uwzględniać w swoich budżetach wzrost rat, a więc to, że kwoty do ich dyspozycji będą mniejsze. Mimo to grudzień był całkiem niezły - powiedział Adam Ruciński.
Odnosząc się do wskaźnika wzrostu wynagrodzeń goście audycji zgodzili się, że były one bardzo różne w różnych sektorach. Część pracowników w ogóle nie zobaczyła podwyżek i to do nich powinny być skierowane podatkowe działania państwa obniżające ich obciążenia.
- Na pewno wysokie wzrosty wynagrodzeń są i będą w górnictwie. W innych przedsiębiorstwach mamy już rachunek ekonomiczny (…). Starają się one jednak odpowiadać pozytywnie na żądania płacowe dopóki ich marża jest dodatnia i mogą przerzucać koszty na klientów – stwierdził Adam Ruciński.
REKLAMA
Audycję prowadziła Anna Grabowska.
Posłuchaj
PR24/Anna Grabowska/sw
REKLAMA
REKLAMA