Eksperci: perspektywa dłuższego utrzymywania się inflacji zamyka drogę do obniżania stóp procentowych
Pytanie kluczowe jest teraz takie: jak długo będziemy utrzymywać inflację na podwyższonym poziomie, bo od tego też zależy czy będzie przestrzeń do obniżania stóp procentowych. Porównywanie się w tej kwestii do dużych gospodarek światowych nie ma uzasadnienia bo np. w Stanach Zjednoczonych stopy podwyższano bardziej agresywnie w porównaniu do potencjału gospodarki i inflacji, ale prawdopodobnie zaczną one spadać szybciej niż w państwach naszego regionu - mówili goście audycji "Rządy Pieniądza": Marcin Klucznik z Polskiego Instytutu Ekonomicznego i Jakub Bińkowski ze Związku Przedsiębiorców i Pracodawców.
2023-07-07, 10:00
Eksperci odnieśli się na wstępie do wczorajszej decyzji Rady Polityki Pieniężnej, która dziesiąty raz z rzędu utrzymała stopy procentowe na tym samy poziomie 6,75 proc.
- Decyzja RPP nie była zaskoczeniem, ale teraz najważniejsza będzie nowa prognoza inflacyjna NBP. Zobaczyliśmy już we wczorajszym komunikacie pierwsze liczby z projekcji. Prognoza jest taka sama, na przyszły rok obniżona z 5,7 do 5,3 proc. średnioroczna, a na 2025 rok jest minimalnie większa, choć w granicach błędu. NBP obniżył też prognozy wzrostu PKB z 09 do 0,6 procent w tym roku. Co sygnalizuje, że spodziewa się, iż aktywność gospodarcza w drugim kwartale tego roku będzie słabsza niż zakładano we wcześniejszych prognozach. To wszystko wskazuje raczej na warunki dezinflacyjne w polskiej gospodarce. – mówił Marcin Klucznik.
W jego opinii istnieje zagrożenie, że na początku przyszłego roku inflacja nieco wzrośnie. Jednocyfrowy wynik zobaczymy w końcówce 2024 roku, a być może nawet około września czy października. Nie oznacza to jednak, że będą już warunki do obniżania stóp procentowych bo to raczej mogłoby nastąpić dopiero na początku przyszłego roku.
- Spadek inflacji będzie zależał od spadku cen żywności na globalnych rynkach bo tu sytuacja jest napięta. Z jednej strony widzimy impulsy dezinflacyjne, z drugiej suszę i złe warunki do zbiorów co stwarza ryzyko wzrostu cen. W przyszły roku może inflacja przejściowo wzrosną w styczniu, lutym względem grudnia co będzie oznaczało w perspektywie wolniejszy spadek inflacji i dojście do celu inflacyjnego na koniec 2025 czy w 2026 r. – oceniał Marcin Klucznik.
REKLAMA
Wskazał przy tym na koniec zerowego VAT na żywność i przynajmniej częściowe wycofanie się rządu z blokady wzrostu cen energii. Dodał, że jakieś, choć niewielkie np. na poziomie 0,5 proc., działanie proinflacyjne będą miały podwyżki płacy a wraz z nimi części cenników aktualizowanych na początku roku.
Jakub Bińkowski uznał, że wzrost świadczenia 500+ do 800 zł oraz dwukrotny w przyszłym roku wzrost płacy minimalnej, będą miały negatywny wpływ na proces obniżania inflacji. Nie zaprzeczył, że 800+ powinno być wypłacane, ale jego zdaniem tylko dla uboższym bardziej potrzebujących rodzin. Stwierdził przy tym, że resort finansów ma już taką wiedzę i skomputeryzowany system, że analiza komu świadczenie ze względów dochodowych powinno przysługiwać a komu nie było praktycznie bez kosztowe.
Ekonomista ZPP nie zgodził się też, że takie rozwiązanie mogłoby generować sytuacje, w których pracodawca porozumiewałby się z pracownikiem, przede wszystkim w małych firmach, wypłacając mu mniejsze pieniądze oficjalnie a pozostałe "pod stołem", aby pracownik miał prawo do świadczenia 800+ a pracodawca przy okazji obniżyłby sobie koszty jego zatrudnienia. Stwierdził, też strony nie miałyby takich skłonności.
- Trend dezinflacyjny w Polsce jest oczywisty, stąd decyzja RPP nie jest zaskoczeniem. Niepokojące jest to, że mimo iż inflacja wynikająca z czynników zewnętrznych będzie spadać to sami fundujemy sobie impulsy proinflacyjne wynikające z wewnętrznych regulacji i zmian polityk – stwierdził Jakub Bińkowski.
REKLAMA
Dodał, że "jeszcze przed Covid-19 mieliśmy jedną z wyższych w UE inflację bazową wobec czego mamy jedną z najwyższych w Unii inflację i wysoki poziom cen długo się u nas utrzymuje".
- To zaś jest czynnikiem, który podpowiada, że przestrzeni na obniżki stóp procentowych nie ma i faktycznie może należałoby się zastanowić nad perspektywą ich ostrożnego podwyższenia – stwierdził gość "Rządów Pieniądza".
Audycję prowadziła Anna Grabowska, zapraszamy do jej wysłuchania.
REKLAMA
Posłuchaj
PR24/Anna Grabowska/sw
REKLAMA