Eksperci: widać ograniczanie konsumpcji w obawie przed inflacją

2022-07-25, 10:00

Eksperci: widać ograniczanie konsumpcji w obawie przed inflacją
W niektórych gospodarstwach domowych nadal są duże zapasy z czasów pandemii i Polacy jeszcze się ich pozbywają. Jednak instytucje zajmujące się oceną zadłużenia Polaków wskazują, że rośnie liczba osób sięgających po "chwilówki". . Foto: wutzkohphoto/ shutterstock

Polacy zaczynają coraz częściej sięgać po tzw. chwilówki, choć na razie jeszcze wiele gospodarstw domowych zużywa zapasy z okresu pandemii. Coraz wyraźniej też ograniczają korzystanie z usług starając się oszczędzać na okres jesieni i zimy. Obawiają się wtedy dalszych wzrostów cen spowodowanych  przede wszystkim podwyżkami cen energii i surowców - mówili goście audycji "Rządy Pieniądza": dr Andrzej Sadowski prezydent Centrum im. Adama Smitha i Piotr Soroczyński, główny ekonomista Krajowej Izby Gospodarczej.

Goście audycji odnosili się m.in. do danych  GUS o sprzedaży detalicznej w czerwcu, która była wyższa w cenach stałych ale tylko o 3,2 proc. oznacza spadek w stosunku do poprzednich miesięcy i jest najgorszym wynikiem od kwietnia 2021 r.

 - W niektórych gospodarstwach domowych nadal są duże zapasy z czasów pandemii i Polacy jeszcze się ich pozbywają. Jednak instytucje zajmujące się oceną zadłużenia Polaków wskazują, że rośnie liczba osób sięgających po "chwilówki". Zwyżka cen artykułów spożywczych sprawia, że niektórym nie starcza do pierwszego. Szczególnie, gdy trzeba dokonać dodatkowych zakupów. I to jest faktyczna zmiana zachodząca w społeczeństwie, choć mimo inflacji część osób próbuje jednak oszczędzać na jesień  - powiedział Andrzej Sadowski.

Ekspert Centrum im. Adama Smitha przypomniał, że  jesienią wzrost cen żywności może przekroczyć nawet 18 proc., bo tak dziś prognozuje spora analityków bankowych. Ekspert ocenił, że należy spodziewać się kryzysu związanego z cenami energii, co część osób odbiera jako potrzebę gromadzenia na ten czas zapasów finansowych.

Tniemy wydatki na usługi?

W opinii Piotra Soroczyńskiego Polacy przede wszystkim ograniczają korzystanie z usług i nie chodzi tylko o hotele czy restauracje, ale też o proste usługi związane z utrzymaniem domu czy samochodu.

- Wzrost realny zakupów spada, ale wzrost nominalny to wciąż niemal 20 proc. Gdyby był to normalny rok, bez inflacji, to cieszylibyśmy się gdyby wynosił on już 7-8 proc. Teraz jednak robimy znacznie większe wydatki, które realnie mniej oznaczają. Porównując dynamikę nominalną i realną widzimy, że w handlu detaliczną mamy inflację prawie 17 proc. a więc więcej niż inflacja ogółem i więcej niż pokazuje GUS w stosunku do towarów. To oznacza, że ograniczamy wydatki na usługi, które w gospodarstwach domowych są mniej niezbędne – mówił Piotr Soroczyński.

Jak zwiększyć oprocentowanie lokat?

Goście audycji wypowiadali się także na temat zapowiedzi prezesa PiS, że będą podejmowane działania mające zachęcić banki do zwiększenia oprocentowania na lokatach, ze wskazaniem na banku z udziałem państwa.

Piotr Soroczyński stwierdził, że patrząc generalnie na dane bankowe, to widzimy, że jako konsumenci mocno oszczędzaliśmy w ostatnich latach. Przyrosty na rachunkach i lokatach wynosiły przez długo czas ok. 10 proc.

- W tej chwili wynoszą one już jednak tylko ok. 2 proc. Przestaliśmy mieć dodatkowy zapas płynności i zaczynamy zużywać środki na bieżącą konsumpcję – podkreślił Piotr Soroczyński.

Ekspert KIG wyraził wątpliwość co do tego, czy banki będą gotowe płacić większe odsetki. Ciągle mają bowiem nadpłynność. Dotyczy to szczególnie dużych banków państwowych. Dlatego "lepszą ofertę mają inne baki, które muszą pieniądze ściągać z zewnątrz".

Według Andrzeja Sadowskiego można jednak przymusić banki do wyższego oprocentowania np. wiążąc je z podwyższaniem oprocentowania kredytów albo zwiększając obowiązkowe rezerwy dla tych, którzy nie podnoszą oprocentowania oszczędności Polaków.

Ekonomiści komentowali też podwyżkę stóp procentowych w strefie euro o 50 pkt bazowych oraz to, na ile wpłynie ona na decyzje RPP po wakacjach oraz na wartość złotego.

Ich zdaniem nie ma to większego znaczenia dla nas a decyzje Rady Polityki Pieniężnej (RPP) będą zależały od sytuacji na naszym rynku. Podwyżkę stóp w strefie euro ocenili zaś  jako symboliczną.

 

Audycję prowadziła Anna Grabowska, zapraszamy do jej wysłuchania.


Posłuchaj

Andrzej Sadowski i Piotr Soroczyński komentują sprzedaż detaliczną w czerwcu ( "Rządy Pieniądza" Anna Grabowska PR24) 21:41
+
Dodaj do playlisty

 

PR24/Anna Grabowska/sw


Polecane

Wróć do strony głównej