Eksperci: przedsiębiorcy będą potrzebowali wsparcia, aby mogli dalej generować wzrost gospodarczy

Tegoroczna baza PKB będzie niska dlatego jest możliwe nawet 3 procentowe odbicie gospodarcze w 2024 roku. Wymagałoby to jednak wsparcia przedsiębiorców, którzy będą musieli zmierzyć się ze znaczącym wzrostem płacy minimalnej, a w związku z tym także składek na ZUS czy składki zdrowotnej. Bezrobocie, tak jak przewidują założenia przyszłorocznego budżetu, będzie nadal niskie, co wiąże się z problemami demograficznymi - mówili goście audycji "Rządy Pieniądza": Agnieszka Durlik z Krajowej Izby Gospodarczej i Łukasz Kozłowski, główny ekonomista Federacji Przedsiębiorców Polskich.

2023-06-14, 10:00

Eksperci: przedsiębiorcy będą potrzebowali wsparcia, aby mogli dalej generować wzrost gospodarczy
zdjęcie ilustracyjne.Foto: Shutterstock

Eksperci rozmawiali m.in. o przyszłorocznym budżecie państwa czy stopach procentowych w Stanach Zjednoczonych. Założenia do budżetu na 2024 r. przyjął rząd. Wynika z nich, że wzrost gospodarczy w przyszłym roku wyniesie 3 proc. a inflacja średnioroczna 6,6 proc. Bezrobocie ma wynieść 5,3 proc.

Ostrożne założenia budżetowe

- Będziemy mieć do czynienia z niską bazą więc odbicie gospodarcze zapewne nastąpi. Wiele będzie jednak zależało od tego jak będzie wyglądała sytuacja w państwach, z którymi jesteśmy powiązani, np. na rynku niemieckim. Wiele też zależy od konsumpcji wewnętrznej i od sytuacji z wojną na Ukrainie. Oczywiście chciałabym , żeby polskie przedsiębiorstwa mimo przeciwności radziły sobie dobrze i żeby założony wzrost nastąpił. Myślę jednak, że będzie to trudne i będzie wymagało odpowiedniej polityki rządu, aby wzmocnić sytuację przedsiębiorców – mówiła Agnieszka Durlik.

W opinii Łukasza Kozłowskiego przyjęte przez rząd założenia budżetowe są dowodem ogromnej niepewności co do otoczenia gospodarczego.

- W poprzednich latach, jeszcze przed pandemią i wojną na Ukrainie, prognoza makroekonomiczne pozostawały nie zmienione jeszcze na podstawie założeń ja i potem projektu budżetu, czyli od kwietnia do wrześni danego roku. Teraz wciągu miesiąca założenia uległy zmianie. Od kwietnia wskazano wyższą prognozę inflacją, a niższą prognozę wzrostu PKB i myślę, że w miarę rozwoju sytuacji prognozy jeszcze będą aktualizowane – tłumaczył Łukasz Kozłowski.

REKLAMA

Demografia powoduje małe bezrobocie?

Co do założeń dotyczących bezrobocia Agnieszka Durlik wyraziła wątpliwość co do dobrej sytuacji na rynku pracy. Wskazała, że brak bezrobocia wynika nie tyle z liczby tworzonych nowych miejsc pracy co z sytuacji demograficznej, tego że mamy coraz więcej osób wychodzących z rynku pracy ze względu na osiągnięcie wieku emerytalnego, a coraz mniej wchodzących na ten rynek.

W kwestii decyzji amerykańskiego banku centralnego Łukasz Kozłowski powiedział, że spodziewa się utrzymania przez FED stóp procentowych na obecnym poziomie choć podwyżka o 25 pkt. bazowych nie jest wykluczona. Zdaniem eksperta inflacja na zaledwie nieco ponad 4 proc. poziomie tworzy w USA sytuację komfortową jak na nasze wyobrażenia, ale tam stopy referencyjne są sporo niższe niż w Polsce.

Agnieszka Durlik analizowała to co wydarzy się w Stanach zjednoczonych w kolejnych miesiącach i podkreśliła, że dobrze byłoby, gdyby spadek inflacji za oceanem przełożył się na sytuację w Europie. Jednak to , jak zauważyła, są nadal prognozowane podwyżki stóp procentowych przez EBC.

Co z płacą minimalną?

Goście "Rządów Pieniądza" donieśli się też do płacy minimalnej w 2024 r., która ma wzrosnąć dwa razy do kwoty 4300 zł. Stawka godzinowa wyniosłaby od stycznia przyszłego roku 27,7 zł, zaś od lipca 28,1 zł. Z tego tytułu do gospodarstw domowych trafi dodatkowo 18 mld zł.

REKLAMA

Łukasz Kozłowski zauważył, że rządowa propozycja jest na poziomie wynikającym z ustawy i minimalnym wynagrodzeniu za pracę. Ocenił, że jest to wzrost znaczący o 18 proc., a porównując średnioroczne płace minimalne o 20 proc. Dodał, że wzrost płacy minimalnej spowoduje podwyżkę składek na ZUS płaconych przez przedsiębiorców, przede wszystkim korzystających z dwu letniej preferencji w tym zakresie do kwoty ok. 700 zł miesięcznie. Wzrośnie też  minimalna składka zdrowotna dla osiągających przychody niższe nip płaca minimalna czy ryczałtowców. Zwiększy się też np. kwota wolna od zajęć komorniczych.

Agnieszka Durlik dodała, że "wskaźnik wzrostu płacy minimalnej oparty jest o inflację, z którą już mieliśmy do czynienia co zwiększa ilość zasobów po stronie gospodarstw domowy ale jednocześnie wywołuje presję inflacyjną bądź podtrzymuje długotrwałość inflacji".


Audycję prowadziła Justyna Golonko, zapraszamy do jej wysłuchania.

 

REKLAMA

Posłuchaj

Agnieszka Durlik z KIG oraz Łukasz Kozłowski z Konfederacji Pracodawców Polskich oceniają budżet na rok 2024 oraz podniesienie płacy minimalnej ("Rządy Pieniądza" Justyna Golonko PR24) 21:06
+
Dodaj do playlisty

 

PR24/Justyna Golonko/Anna Grabowska/sw


 

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej