Eksperci: powoli ale stale rośnie optymizm polskich konsumentów
Nastroje polskich konsumentów stopniowo się poprawiają. Bardzo szukamy pozytywnych elementów w danych o inflacji i z gospodarki wierzymy, że już niedługo będziemy korzystać ze wzrostu gospodarczego. Na pewien optymizm pozwala wyjątkowo dobra sytuacja na rynku pracy, choć ciągle wysoka, to jednak spadająca inflacja ale też instrumenty stosowane przez państwo jak zamrożenie cen energii czy zerowy VAT na żywność - mówili goście audycji Rządy Pieniądza: dr Małgorzata Starczewska-Krzysztoszek z Wydziału Ekonomii UE oraz Marcin Klucznik z Polskiego Instytutu Ekonomicznego.
2023-06-23, 13:02
Eksperci analizowali m.in. dane GUS na temat nastrojów konsumenckich w czerwcu. Wskaźnik ufności konsumenckiej był sporo pod kreską i wynosi minus 28,2 proc. Jest jednak wyższy od majowego i 1,7 proc. A i wtedy odnotowano wzrost wobec kwietnia o 2,3 pkt. wyższy niż przed miesiącem.
- Wskaźnik ufności konsumenckiej GUS jest zawsze na ujemnym poziomie. Był tylko jeden przypadek w 2018 r. kiedy był on dodatni. Generalnie powinniśmy więc patrzeć czy on rośnie czy spada, jaka jest dynamika bo Polacy zawsze są w tego typu ankietach trochę pesymistyczni – wyjaśniał Marcin Klucznik.
Podkreślił, że obecnie dane ankietowe są rozbieżne z bieżącą aktywnością gospodarczą. Twarde dane jak sprzedaż detaliczna, przemysł pokazują słabą koniunkturę, prawdopodobnie najgorszą w tym cyklu a w II połowie tego roku oczekujemy odbicia. Natomiast odczucia tak konsumentów jak i firm są lepsze i w przyszłości oczekiwana jest ich poprawa.
- Jednym z czynników poprawiających wskaźnik ufności konsumenckiej jest spadająca inflacja. Coraz mniejsza część konsumentów skazuje, że oczekuje wzrostu cen – stwierdził Marcin Klucznik.
REKLAMA
W opinii dr Starczewskiej-Krzysztoszek Polacy mocno odczuwają inflację więc bardzo szukają optymizmu.
- Pozytywna cena własnej sytuacji finansowej, zdolności do zakupów oraz sytuacji na rynku była w latach 2017, 2018 i 2019. Był to rzeczywiście dobry okres w gospodarce. Teraz na poprawiające się oceny ma wpływ też sytuacja na rynku pracy gdy nie obawiamy się ryzyka utraty pracy i dochodów, to nawet w sytuacji ciągle bardzo wysokiej inflacji mówimy, że jakoś dotrwamy do momentu, kiedy gospodarka odbije i będziemy mogli korzystać ze wzrostu gospodarczego i zdecydowanie niższej inflacji – mówiła ekonomistka.
Zauważyła jednak i to, że jest grupa społeczna, która przy wysokiej inflacji nie uzyskała odpowiednio wysokiej podwyżki wynagrodzeń i w związku z tym już zubożała. Podała, że to nawet 90 proc. społeczeństwa choć najsilniej na pewno odczuwają to ci o najniższych dochodach.
- To, że szukamy jednak pozytywów w przyszłości pokazuje na m fakt, że wskaźnik ufności konsumenckiej dotyczący w przyszłości jest od pewnego czasu lepszy od bieżącego. Chcemy, żeby przyszłość była lepsza choć nie wiemy jak będzie, kiedy zejdziemy z inflacją do celu na poziomie 2,5 proc. A według mnie jest to perspektywa roku 2026, jeśli nie 2027 – podkreślała dr Starczewska-Krzysztoszek.
REKLAMA
Niższe wskaźniki ubóstwo w Polsce
Goście audycji rozmawiali także o danych Eurostatu dotyczących zagrożenie ubóstwem, z których wynika, że w Polsce jest ono na trzecim miejscu od końca i wynosi 15,9 proc. Przed nami są tylko Czechy i Słowenia. Natomiast największe zagrożenie ubóstwem występuje w Rumunii i Bułgarii, ale także np. w Grecji czy Hiszpanii jest to aż po 26 proc.
Jak zaznaczył Marcin Klucznik te dane pokazuje relatywne zagrożenie ubóstwem a nie faktyczny poziom dochodów w dolarach czy euro.
- Na poziom ubóstwa w roku ubiegłym duży wpływ miały ceny energii, które w Europie Zachodniej zmieniają się systematycznie np. w zależności od cen gazu. W Polsce są taryfowane przez URE co oznacza, że zmian nie mieliśmy zmian a teraz mamy ich zamrożenie. Na to nakłada się dobry rynek pracy, który w Polsce jest bardzo silny. Jest bardzo niskie bezrobocie, także wśród młodych co robiło różnicę wobec krajów południa – analizował Marcin Klucznik.
W opinii dr Starczewskiej-Krzysztoszek do tego dochodzi jeszcze struktura gospodarki. W Grecji, Hiszpanii czy Portugalii turystyka jest bardzo istotnym jej elementem a w czasie pandemii te sektory bardzo ucierpiały i dopiero powoli się odbudowują.
REKLAMA
Kolejnym poruszonym w Rządach Pieniądza tematem były 14-e emerytury przyjęte przez senat. Rozszerzył on grupę osób, które miałyby do niej prawo. Według projektu przyjętego przez Sejm nie mieliby go już emeryci uzyskujący świadczenia na poziomie ok. 4300 zł, w wersji senackiej ok. 6 tys. zł.
Dr Starczewska-Krzysztoszek stwierdziła że jest generalnie przeciwna wpisywaniu tego typu świadczeń na stałe bo nie wiadomo czy w kolejnych latach budżet będzie sobie w stanie z nimi poradzić. Zauważyła jednak, że generalnie „dochody rozporządzalne w gospodarstwach emeryckich nie są wcale niższe niż w gospodarstwach pracowniczych, szczególnie tych z większą liczbą dzieci”.
Marcin Klucznik dodał, że według badania Eurostat emeryci w większym niż średni stopniu emeryci są zagrożeni ubóstwem. Z danych GUS wynika, że w stopniu nieco mniejszym. Jako bardziej wiarygodne ocenił jednak badanie Eurostatu.
Posłuchaj
PR24.pl/Anna Grabowska/mk
REKLAMA
REKLAMA