Anita Gargas: obraz Lecha Kaczyńskiego w opinii publicznej był zafałszowany i zmanipulowany

- Lech Kaczyński był człowiekiem niezwykle ciepłym i inteligentnym. Nigdy się nie mówiło o tym, że Lech Kaczyński miał nie tylko wyższe wykształcenie, ale też tytuły. Nigdy nie tytułowano go profesorem, a chętnie określano nim osoby, które nie miały tytułu magistra – powiedziała w Polskim Radiu 24 Anita Gargas, dziennikarka śledcza TVP.

2017-04-10, 14:00

Anita Gargas: obraz Lecha Kaczyńskiego w opinii publicznej był zafałszowany i zmanipulowany
Anita Gargas . Foto: PR24/Mateusz Rekłajtis

Posłuchaj

10.04.2017 Anita Gargas: „Wolę by badacze i prokuratorzy wykonali swoją pracę dłużej, ale by nikt nie mógł podważyć wyników ich śledztwa”.
+
Dodaj do playlisty

Jak podkreślała Anita Gargas, pierwsze dni po katastrofie smoleńskiej były okazją do pokazania Lecha Kaczyńskiego od innej strony. - W debacie publicznej obowiązywał wizerunek prezydenta Kaczyńskiego jako warchoła, poszukującego zwarcia i wyimaginowanych wrogów. Media przedstawiały Lecha Kaczyńskiego jako człowieka brzydkiego fizycznie i wewnętrznie. Po katastrofie ten obraz był zupełnie inny. Nagle okazało się, że wszystkie redakcje dysponują wspaniałymi zdjęciami Lecha Kaczyńskiego – powiedziała rozmówczyni Polskiego Radia 24.

Według dziennikarki strategia opozycji opiera się na budzeniu podziałów społecznych. - Opozycja, która nie ma żadnego programu merytorycznego, buduje swój elektorat na tym, by PiS nie doszedł do władzy. Dlatego musi udowadniać na każdym kroku, że Jarosław Kaczyński i Prawo i Sprawiedliwość to najgorsi ludzie, jakich można sobie wyobrazić. Jak się nie ma argumentów merytorycznych, to trzeba zohydzać przeciwników różnymi innymi sposobami, nawet wszczynając burdy – przekonywała Gargas.

Według rozmówczyni Polskiego radia 24 Jerzy Miller jako szef komisji padającej katastrofę smoleńską był sędzią we własnej sprawie. - Proszę pamiętać, że Jerzy Miller, który stanął na czele komisji wyjaśniającej przyczyny katastrofy smoleńskiej, był ministrem spraw wewnętrznych. Był zainteresowany wynikiem śledztwa, ponieważ jako szef MSWiA nadzorował pracę BOR-u, a to ta służba nie zrobiła nic, by nadać wizycie rangę podwyższonego ryzyka ani spenetrować miejsce pobytu prezydenta. Dlatego było wiadomo, że Jerzy Miller był zainteresowany, żeby sprawę rozwodnić – mówiła dziennikarka TVP.

Więcej w całej audycji.                                                                       

REKLAMA

Gospodarzem audycji był Piotr Wąż.

Polskie Radio 24/kk

____________________

Data emisji: 10.04.2017

Godzina emisji: 13:15


Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej