Zmiany w przepisach o obronie koniecznej? "Nowe prawo może być niejasne"
Minister sprawiedliwości, Zbigniew Ziobro, przedstawił propozycję poszerzenia dozwolonych granic obrony koniecznej. Zgodnie z nią, karze nie będzie podlegała osoba, która przekroczy granicę obrony koniecznej przy odpieraniu napaści na mieszkanie, dom, lokal czy ogrodzony teren, ale nie w "rażący" sposób. W Polskim Radiu 24 komentarz mec. Krzysztofa Dmowskiego, prawnika.
2017-04-28, 12:09
Posłuchaj
Jak podkreślał Zbigniew Ziobro, obecne przepisy dotyczące obrony koniecznej pozwalają na zbyt swobodną interpretację. – Prawo dziś mówi, że nie podlega karze ten, kto przekracza granice obrony koniecznej pod wpływem strachu lub wzburzenia, usprawiedliwionego okolicznościami ataku – wyjaśniał w PR24 Krzysztof Dmowski. – To stany, które trzeba interpretować w sposób potoczny, leksykalny – tłumaczył.
W ocenie gościa Polskiego Radia 24, zmiany w przepisach mogą jednak nie precyzować dostatecznie niedookreślonej sytuacji. – "Rażące" przekroczenie obrony koniecznej również może być trudno mierzalne. Mimo najlepszych chęci, nowe prawo może być niejasne – komentował ekspert. – Mam mieszane uczucia w kwestii zmian – dodawał.
Według Zbigniewa Ziobry, zmiana przepisów ma być jasnym sygnałem dla Polaków, że "mogą bezpiecznie stawić czoła przestępcy", nawet przekraczając granice obrony (choć nie w "rażący" sposób). Pytany, co byłoby "rażącym przekroczeniem", odpowiedział, że jest to zdefiniowane w orzecznictwie sądów i literaturze prawniczej. Dopytywany, czy po zmianie przepisów przy ataku na dom można byłoby bez narażania się na odpowiedzialność użyć broni palnej, Ziobro odpowiedział, że "wtedy można będzie podpierać się taką argumentacją".
Więcej w całej audycji.
REKLAMA
Polskie Radio 24/PAP/mp
__________________
Data emisji: 28.04.17
Godzina emisji: 10.10
REKLAMA
Polecane
REKLAMA