Warszawskie stowarzyszenie chce unieważnienia decyzji reprywatyzacyjnych
2017-07-31, 15:04
Stowarzyszenie Wolne Miasto Warszawa chce unieważnienia wszystkich decyzji reprywatyzacyjnych w stolicy od 2007 roku. Zdaniem jego członków, miejski Ratusz "selektywnie" traktował przepisy dekretu Bieruta podejmując decyzje zwrotowe. Pod tym kątem działacze przeanalizowali sprawy ponad stu nieruchomości. Nowe fakty ws. tzw. dzikiej reprywatyzacji relacjonował w PR24 Marcin Chmielnicki. Najnowsze wiadomości w tej sprawie komentował też Tomasz Poniński z Instytutu Sobieskiego.
Posłuchaj
W dekrecie mowa jest o trzech przesłankach, które muszą być spełnione, by można było zwrócić nieruchomość - analizuje Jan Śpiewak z Wolnego Miasta Warszawa. Chodziło o złożenie wniosku dekretowego w stosownym terminie oraz zgodność wykorzystania gruntów z planem zabudowy. Trzeci warunek - "posiadanie gruntu" - zdaniem Jana Śpiewaka - nie był uwzględniany przez samorządowców. O konieczności stosowania trzech przesłanek przy wydawaniu nieruchomości mówiły też wyroki sądów administracyjnych czy orzeczenie Trybunału Konstytucyjnego z ubiegłego roku - dodał Jan Śpiewak:
Według wyliczeń stowarzyszenia, Ratusz mógł podjąć ponad 2 tysiące decyzji reprywatyzacyjnych "o wadliwym charakterze prawnym".
Wolne Miasto Warszawa złoży też do prezydent stolicy i samorządowego kolegium odwoławczego wnioski o unieważnienie decyzji.
- Problemem systemowym jest nieuporządkowanie od 27 lat kwestii reprywatyzacji, poszczególne ekipy rządzące i partie polityczne odsuwały kwestie rozwiązania tego problemu na przyszłość - mówił w PR24 Tomasz Poniński z Instytutu Sobieskiego. Jego zdaniem pomysł cofnięcia wszystkich decyzji reprywatyzacyjnych z ostatnich 27 lat jest karkołomny. - Komu będą zabierać, jak będą rozliczać, trochę tego nie widzę - dodawał.
Miasto odpowiada Śpiewakowi
Szef Biura Spraw Dekretowych w stołecznym Ratuszu Piotr Rodkiewicz twierdzi, że miasto uwzględniało przesłanki występujące w Dekrecie Bieruta przy podejmowaniu decyzji o wydawaniu nieruchomości. Wyjaśnia, że miasto badało przesłankę posiadania "w sposób racjonalny": + Trudno bowiem wyobrazić sobie, by właściciel kompletnie zniszczonej przedwojennej kamienicy, ustawił krzesełko na niej i ją posiadał - tłumaczy urzędnik. Piotr Rodkiewicz uważa, że pojęcie posiadania jest ściśle związane z własnością gruntów: - Posiadanie nie oznacza tylko i wyłącznie fizycznego przebywania na nieruchomości. Wiele osób ma działki rekreacyjne. Są ich właścicielami mimo, że większość czasu spędzają w domu lub w pracy. Tak samo było w Warszawie" - tłumaczył Piotr Rodkiewicz.
Więcej w całej audycji.
Gospodarzem audycji był Filip Memches.
Polskie Radio 24, IAR/dp
____________________
Data emisji: 31.07.2017
Godzina emisji: 14:06, 14:35