Polak uwięziony na Nanga Parbat. Ratownicy są już na miejscu
Helikopter z polską ekipą ratunkową dotarł pod Nanga Parbat. Rozpoczyna się akcja górska. Mniej więcej za pół godziny nad Nanga Parbat zajdzie słońce, co bardzo utrudni operację. O przebiegu akcji ratunkowej informujemy w Polskim Radiu 24.
2018-01-27, 13:30
Posłuchaj
Ekipa wylądowała prawdopodobnie na wysokości 4850 m, w pobliżu obozu pierwszego na Nanga Parbat - przekazał PAP kierownik narodowej wyprawy na K2 Krzysztof Wielicki.
- Nie znam szczegółów, bowiem nie dzwonię do chłopaków, aby im nie przeszkadzać w akcji. To oni mają się z nami kontaktować. Na razie wiem tyle, że raczej wylądowali powyżej bazy. Teraz zapada zmrok, a według prognoz, pogoda ma się pogarszać - powiedział Wielicki.
Pakistan Mountain News podaje, że do czteroosobowej naszych himalaistów dołączył lekarz, specjalizujący się w niesieniu pomocy poszkodowanym w wysokich górach. W skład ekipy ratunkowej wchodzą: Denis Urubko, Adam Bielecki, Piotr Tomala i Jarosław Botor. Deklarują, że są gotowi podjąć akcję natychmiast po wylądowaniu mimo kończącego się dnia, by jak najszybciej dotrzeć do uwięzionych na zboczach Nanga Parbat Tomasza Mackiewicza i Elizabeth Revol.
Ponieważ śmigłowce nie mogą latać powyżej 4 tysięcy metrów ratowników czeka długa wspinaczka. Szef wyprawy na K2 ocenia, że w normalnych warunkach potrwałaby co najmniej półtora dnia. W niedzielę w rejonie szczytu Nangi spodziewane jest pogorszenie pogody i śnieżyca.
REKLAMA
Dziś przed południem Elisabeth Revol wysłała SMS do rodziny. Informuje, że wciąż jest się na wysokości 6700 metrów gdzie spędziła ostatnią noc. Ma odmrożone palce stóp. Polak, z którym rozdzieliła się ponad dobę temu, jest w namiocie, kilkaset metrów wyżej. Nie ma z nim kontaktu. Prawdopodobnie cierpi na ślepotę śnieżną i chorobę wysokościową.
Tomasz Mackiewicz po raz siódmy podjął próbę zdobycia zimą Nanga Parbat, a Revol po raz czwarty. Tym razem wyruszyli we dwójkę, podejmując próbę ataku w stylu alpejskim, bez żadnego wsparcia ze strony tragarzy oraz nie mając tlenu w butlach.
Potężny, niezwykle skomplikowany masyw Nanga Parbat postrzegany jest jako olbrzymia, biegnąca łukiem grań, o długości prawie 26 km. "Naga Góra" (8126 m) była przedostatnim (obok K2) z niezdobytych zimą ośmiotysięczników. Pierwszego o tej porze roku wejścia na Nanga Parbat dokonali 26 lutego 2016 roku Włoch Simone Moro, Pakistańczyk Muhammad Ali oraz Hiszpan Alex Txikon. (PAP
Polskie Radio 24, IAR, PAP
REKLAMA
Polecane
REKLAMA