„Zbigniew Wodecki będzie rozpoznawalny nawet za 100 lat”
Mija pierwsza rocznica śmierci Zbigniewa Wodeckiego. Artysta zmarł w wieku 67 lat, 22 maja 2017 roku, po rozległym udarze mózgu. Wybitnego wokalistę, wirtuoza trąbki, skrzypiec i fortepianu oraz kompozytora wspominał w Polskim Radiu 24 Paweł Sztompke, kierownik muzyczny Programu Pierwszego.
2018-05-22, 15:01
Posłuchaj
- Pokochaliśmy go za jego wielki talent, urodę głos i za to, że poświęcił muzyce prawie całe swoje życie. Bardzo rzadko się zdarza, że w muzyce rozrywkowej pojawia się człowiek tak dogłębnie wykształcony muzycznie – wspominał muzyka Paweł Sztompke.
Jak zauważył gość audycji, Zbigniew Wodecki mógł zrobić wielką karierę w muzyce poważnej, wolał być jednak wirtuozem w muzyce popularnej. - Wiedział, że najważniejsza jest publiczność i niezależnie czy występował na wielkiej czy małej scenie, dawał z siebie 100 procent. Nie ma wielu takich ludzi w naszym showbiznesie – ocenił Paweł Sztompke. - Chociaż nie żyje już od roku, to teraz pojawia się jego płyta, jego piosenki wciąż można usłyszeć i za 100 lat wciąż tak będzie – dodał kierownik muzyczny Jedynki.
Największe przeboje Zbigniewa Wodeckiego to m.in.: "Lubię wracać tam, gdzie byłem", "Z Tobą chcę oglądać świat", "Chałupy welcome to", czy "Zacznij od Bacha". Popularność przyniosło mu też wykonanie piosenki tytułowej do bajki "Pszczółka Maja".
Zbigniew Wodecki został pochowany w rodzinnym grobie na Cmentarzu Rakowickim w Krakowie. W dniu pogrzebu, 30 maja 2017 roku, dla uhonorowania artysty, z Wieży Mariackiej rozbrzmiały dźwięki utworu Louisa Armstronga "What a Wonderful World".
REKLAMA
Więcej w całej audycji.
Gospodarzem programu była Małgorzata Głogowska.
Polskie Radio 24/km
____________________
REKLAMA
Data emisji: 22.05.18
Godzina emisji: 14.05
Polecane
REKLAMA