"Państwo nie było gotowe na kontakt z taką piramidą"
- To był prawdziwy polityczny ring, w którym Vincent Rostowski, znany mistrz ciętej riposty, nie pozostawał dłużny wobec pozamerytorycznego udowadniania udowadniania swojej rzekomej winy - stwierdził w Polskim Radiu 24 Witold Zembaczyński (Nowoczesna), członek komisji śledczej ds. Amber Gold.
2018-07-19, 11:12
Posłuchaj
Dziewięciogodzinne przesłuchanie Rostowskiego przez komisję śledczą obfitowało w wiele wymian zdań między świadkiem, jego pełnomocnikiem Markiem Chmajem a politykami PiS. Na wstępie posiedzenia komisji Rostowski oświadczył: "Ja tylko chce powiedzieć, że wtedy, kiedy Platforma Obywatelska rządziła, kiedy ja i wielu kolegów piastowaliśmy wysokie funkcję w państwie, to dla nas najważniejszą podstawą działania nasze była konstytucja, ustawy zgodne z tą konstytucją i praworządność. Tego niestety dzisiaj nie można powiedzieć".
Zdaniem Witolda Zembaczyńskiego, były minister finansów "to jeden z najtrudniejszych, jak nie najtrudniejszy, świadek dla komisji śledczej". - Z jednej strony jako szef całego aparatu skarbowego ponosi odpowiedzialność polityczną, a z drugiej bardzo trudno wykazać jakiekolwiek dowody oskarżające bezpośrednio osobę p. ministra - ocenił.
Komentując dotychczasowe efekty prac komisji oświadczył, że "wina skarbowa w aferze Amber Gold jest bardzo rozproszona". - Państwo nie było przygotowane na kontakt z taką piramidą i spryt Marcina P, ale udało się rozłożyć na czynniki pierwsze wszystkie te zaniechania urzędnicze, które doprowadziły do sukcesu przedsięwzięcia Marcina P. - podsumował.
Więcej w całej rozmowie.
REKLAMA
Gospodarzem audycji była Eliza Olczyk.
Polskie Radio 24/rr/pap
____________________
Data emisji: 19.07.2018
Godzina emisji: 07:10
REKLAMA