Ekspert: Cały ten mechanizm zwrotu nieruchomości jest chory

Komisja weryfikacyjna przesłuchała prawnika, który zajmował się reprywatyzacją w Warszawie. Jan Stachura reprezentował spadkobierców, a także sam przejmował nieruchomości. - Zwracanie kamienic nie powinno mieć miejsca – mówił w Polskim Radiu 24 dr Tomasz Luterek, prawnik z Klubu Jagiellońskiego.

2018-07-30, 13:57

Ekspert: Cały ten mechanizm zwrotu nieruchomości jest chory
Jan Stachura zeznaje jako świadek przed komisją weryfikacyjną. Foto: PAP/Marcin Obara

Posłuchaj

30.07.18 Dr Tomasz Luterek, prawnik z Klubu Jagiellońskiego.
+
Dodaj do playlisty

Jan Stachura wyjaśnił, że reprywatyzacją częściowo zajmował się od początku swojej drogi zawodowej, natomiast od końca lat osiemdziesiątych specjalizuje się w odzyskiwaniu nieruchomości objętych Dekretem Bieruta. Odpowiadając na pytania wiceprzewodniczącego komisji Sebastiana Kalety zeznał, że pierwsze roszczenia dla siebie nabył w 2007 roku. "Te roszczenia zostały zakupione po wydaniu decyzji reprywatyzacyjnej. To jest Odolańska 14. Nabyłem je w 1/2" - poinformował Jan Stachura.

- Obrót dotyczył prawami majątkowymi do pewnych określonych dóbr, a nie fizycznych kamienic – wyjaśniał dr Tomasz Luterek. - Dobro ma określoną wartość. Wyobrażenie byłych właścicieli o wartości w granicach 80 tys. złotych jest bliższe prawdy, biorąc pod uwagę to, co stracili. W przypadku Warszawy w 1945 roku po przyjęciu Dekretu Bieruta wartość nieruchomości była bardzo niska i nawet po zwaloryzowaniu cena ówczesnych nieruchomości była bliższa prawdy 80 tysięcy niż kilkudziesięciu milionów. W wyniku ukształtowania się orzecznictwa, spowodowanego brakiem kompleksowej ustawy reprywatyzacyjnej, doszliśmy do totalnej patologii. Polega ona na tym, że w tej chwili określoną działkę geodezyjną wraz z kamienicą zwraca się według obecnej wartości, bez patrzenia na to, jaka ona była w 1945 roku – dodał prawnik.

Początkowo zarówno Jan Stachura, jak i kolejny świadek Zbigniew Niebrzydowski, dysponowali prawami do nieruchomości. Połowa należała do "pana W". W związku z brakiem zainteresowania nieruchomością i zadłużeniem wynoszącym około 100 tysięcy złotych, Jan Stachura i Zbigniew Zebrzydowski wystąpili o ustanowienie kuratora dla nieznanego z miejsca pobytu współwłaściciela kamienicy.

- Zwrot nieruchomości powinien być kompletnie wykluczony – mówił dr Tomasz Luterek. - Byli właściciele, bądź nabywcy roszczeń, powinni dostawać tylko i wyłącznie odszkodowania, odpowiadające wartości kamienic obowiązujące w 1945 roku. Bulwersujących spraw, chociażby dotyczących powstańców wypędzanych ze swoich mieszkań jest wiele. Przyczyną jest błąd konceptualny jakim był zwrot w naturze, a to nie powinno było mieć miejsca. Komisja weryfikacyjna bada te wszystkie kwestie, ale brakuje jej modelu reprywatyzacji, który powinien być punktem odniesienia. To co się wydarzyło jest kompletnym zaprzeczeniem sprawiedliwości i skupianiem się na tym, czy ktoś miał zapewnione mieszkanie zastępcze czy nie. Jest to efekt ułomności koncepcji reprywatyzacyjnej w Polsce – ocenił gość PR24.

REKLAMA

O przesłuchiwanym mecenasie Janie Stachurze mówił także Oskar Hejka, warszawski randy PiS.

Rozmowę przeprowadził Krzysztof Grzybowski.

Więcej w nagraniu całej rozmowy.

PAP/IAR/PR24/DK

REKLAMA

____________________ 

Data emisji: 30.07.2018

Godzina emisji: 11.37 i 13.12


Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej