Wspomnienia z Powstania Warszawskiego Danieli Ogińskiej ps. "Pszczoła"
- Mieliśmy nadzieję, że ruszą Rosjanie i zbombardują pasy startowe. To uniemożliwiłoby samolotom nieustającego bombardowania Warszawy – mówiła w Polskim Radiu 24 Daniela Ogińska ps. „Pszczoła”, o nadziejach związanych z wybuchem Powstania Warszawskiego.
2018-08-01, 17:51
Posłuchaj
Urodziła się w Warszawie 22 sierpnia 1928 roku. Wraz z rodziną mieszkała w okolicy fabryki "Ursus". W czasie okupacji uczęszczała na tajne komplety do gimnazjum Klementyny z Tańskich Hoffmanowej. W pierwszej klasie przyjęto ją do harcerstwa.
- Niemcy zabronili istnienia szkół o programie gimnazjalnym, ponieważ Polacy mieli być przygotowani tylko do pracy na ich rzecz. Szkoły, które miały odwagę istnieć, musiały przyjąć pseudonimy. Moja szkoła zorganizowała pracownie dla dziewcząt. Do każdej kuchni gazowej oraz stolika przydzielone były cztery uczennice. W pierwszym roku było to gotowanie na gazie, a w drugim kurs gorseciarski. Dziewczęta dorastały i potrzebna była bielizna. Nie było wówczas rajstop, tylko specjalnie zawieszane pończochy. Szyłyśmy pasy i biustonosze. Chłopcy mieli szkoły elektryczne, mechaniczne i o innych specjalnościach, kształcące w kierunku zawodowym. Pod płaszczykiem zawodówek realizowany był program szkoły średniej, aż do matury – mówiła uczestniczka Powstania Warszawskiego.
Pseudonim „Pszczoła” otrzymała na podstawie tekstu jednej z piosenek. – Przyniósł ją Marciniak, pierwszy naczelnik „Szarych Szeregów”. Był tam tekst o pszczołach. Stąd wzięły się kryptonimy nadane też całemu środowisku „Szarych Szeregów”. Ponieważ byłam skromną dziewczyną otrzymałam pseudonim „Pszczoła” jako pracowita, pożyteczna, służąca wszystkim ludziom – mówiła Daniela Ogińska.
Z czasem założyła własny zastęp na terenie Ursusa. W 1943 roku trafiła do 7. Pułku Piechoty Legionów "Garłuch" i złożyła przysięgę żołnierską. W ramach przygotowań do powstania ukończyła kurs sanitarny. Gdy oddziałom zgromadzonym w Ursusie nie udało się przebić do Warszawy, skierowano ją do prac pomocniczych.
REKLAMA
Adrian Klarenbach zapytał sanitariuszkę, jakie decyzje byłyby właściwe, z jej punktu widzenia, odnośnie przebiegu Powstania Warszawskiego.
– Wysadziłabym wszystkie mosty w Warszawie. Co prawda, były one obsadzone przez Niemców, a z obydwu stron stały bunkry i nie wiem, czy można było dostać się pod wodę i wysadzić filary mostowe. Gdyby chociaż jedno przęsło wysadzić, to nie byłoby możliwości zreperowania go w ciągu trzech dni. Rosjanie przejęliby wszystkich, wycofujących się Niemców, którzy uciekali przed nimi w ogromnej panice. Byli nieogoleni, zaniedbani, brudni, mieli pasy zawieszone na szyi. Siedzieli na furkach ukraińskich pędzonych przez chude konie. Gdyby ich wtedy zatrzymać i dać w niewolę Rosjanom to powstanie miałoby inny przebieg – mówiła „Pszczoła”.
Po wojnie Daniela Ogińska wróciła do harcerstwa. Ukończyła szkołę średnią, zdała maturę w liceum Staszica, a później ukończyła studia farmaceutyczne.
Więcej w nagraniu całej rozmowy.
REKLAMA
Gospodarzem programu był Adrian Klarenbach.
Polskie Radio 24/ip
____________________
REKLAMA
Data emisji: 1.08.2018
Godzina emisji: 16:15
REKLAMA