PiS wyciąga rękę do współpracy z PSL

Wejście w koalicję z Prawem i Sprawiedliwością mogłoby być korzystne dla Polskiego Stronnictwa Ludowego - ocenił prof. Henryk Domański, socjolog z Polskiej Akademii Nauk, odnosząc się w Polskim Radiu 24 do wyniku wyborów samorządowych. Wypowiedzi polityków obu partii komentował także na naszej antenie prof. Łukasz Młyńczyk, politolog z Uniwersytetu Zielonogórskiego.

2018-10-29, 11:56

PiS wyciąga rękę do współpracy z PSL

Posłuchaj

29.10.18 Prof. Henryk Domański: koalicja z PiS może być atrakcyjna dla PSL
+
Dodaj do playlisty

Prawo i Sprawiedliwość w wyborach do sejmików uzyskało samodzielną większość w sześciu województwach: lubelskim, podkarpackim, podlaskim, świętokrzyskim, łódzkim i małopolskim. Nie jest jeszcze pewne, kto będzie rządził m.in. na Dolnym Śląsku. - Wydaje się, że na poziomie województw Bezpartyjni Samorządowcy są jedynym, liczącym się potencjalnym koalicjantem dla PiS. SLD nie wchodzi w grę, nie odgrywa żadnej roli - komentował na naszej antenie prof. Henryk Domański. - Niejasna jest sytuacja w kontekście PSL. Tutaj mamy do czynienia z przeciwstawnymi tendencjami. Liderzy ludowców, zwłaszcza Władysław Kosiniak-Kamysz, kilkukrotnie zadeklarowali, że nie wejdą w żadną koalicję z PiS. Trudno się z czegoś takiego wycofać - wskazywał ekspert, dodając przy tym, że dla "dołów partyjnych" w kwestii ewentualnej współpracy z PiS większe znaczenie niż przynależność partyjna mają np. osobiste znajomości. 

Zdaniem prof. Domańskiego, w ogólnym rozrachunku wejście w koalicję z PiS może być korzystne dla PSL. - Ludowcy to obecnie trzecia siła, ale nadal z drugiego szeregu. Dystans, który dzieli PSL od PiS i PO jest tak duży, że ugrupowanie nie liczy się jako samodzielny czynnik polityczny. Z tego względu wejście w koalicję z partią, która rządzi, byłoby atrakcyjne - wyjaśniał socjolog. - Zwłaszcza że w kontekście współpracy z PiS jest dla PSL pewna dalsza perspektywa. PO, według wszelkich przewidywań, nie wygra wyborów parlamentarnych - pointował gość PR24. 

Jacek Sasin, minister w kancelarii premiera, działanie szefa PSL Kosiniaka-Kamysza, który odrzucił koalicję z PiS, określił jako "absolutnie samobójcze dla PSL". Zdaniem Sasina jest to sprzeczne z oczekiwaniami elektoratu PSL, "który jest konserwatywny, przywiązany do tradycyjnych wartości i wiązanie się z partiami skrajnie liberalnymi czy wręcz lewackimi idzie zupełnie w poprzek tych oczekiwań". "My możemy z PSL współpracować na wielu płaszczyznach i tę rękę do współpracy wyciągamy" - oświadczył Sasin.

Prof. Łukasz Młyńczyk komentował wypowiedź Jacka Sasina. – Rękę można wyciągnąć, pytanie tylko czy jest to otwarta dłoń czy zaciśnięta pięść. Tak trochę patrzy na to PSL, który w kampanii wyborczej odbierał dość mocne razy od partii rządzącej i to na pewno nie była atmosfera, aby budować przyszłą koalicję. jednak mimo wszystko w polityce decyduje arytmetyka i pragmatyka. Samorządy są bardzo wdzięczne do tego, by być po stronie sprawujących władzę a nie po stronie opozycji. Tutaj, w odróżnieniu od poziomu parlamentarnego zapamiętujemy tych, którzy są po stronie wykonujących decyzje a nie po stronie opozycji. Jest to kusząca perspektywa dla każdej formacji. Pozostaje pytanie, czy partia rządząca jest w stanie przekonać ludowców do takiej koalicji w sejmikach, wziąwszy pod uwagę to, co także wybrzmiewa w głosie Jacka Sasina, mianowicie PiS mówi jakiego PSL oczekuje, pytanie czy taki PSL jest w stanie przetrwać i czy poszedłby na taką współpracę koalicyjną w perspektywie roku do wyborów parlamentarnych i Parlamentu Europejskiego. Zdecydowanie się na taką decyzję jest trudne do wyobrażenia, tym bardziej, że wynik PSL wskazuje, że nie jest do niej zmuszony – podkreślał politolog.

REKLAMA

Więcej komentarzy w całej audycji. 

Z gośćmi Polskiego Radia 24 rozmawiali Krzysztof Świątek i Michał Walczyk.

Polskie Radio 24/zz

---------------------------

REKLAMA

Data emisji: 29.10.18 

Godzina emisji: 11.06 i 14.06

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej