Adam Bielan: Szef ZNP wykorzystuje frustrację nauczycieli do swoich osobistych celów

- Cyniczna, polityczna wypowiedź człowieka, który wykorzystuje frustracje nauczycieli do swoich osobistych celów. Niestety ucierpią na tym dzieci i rodzice. Mam nadzieję jednak, że egzaminy się odbędą - mówił w Polskim Radiu 24, wicemarszałek Senatu Adam Bielan o wypowiedzi Sławomira Broniarza, szefa ZNP po ogłoszeniu decyzji o strajku. Rozmowy rządu z organizacjami związkowymi komentowali także: prof. Krzysztof Konarzewski  (Wszechnica Świętokrzyska), dr Karolina Zioło-Pużuk (Centrum Daszyńskiego) oraz prof. Sławomir Sowiński (UKSW).

2019-04-07, 23:11

Adam Bielan: Szef ZNP wykorzystuje frustrację nauczycieli do swoich osobistych celów

Posłuchaj

07.04.19 Marszałek Adam Bielan o negocjacjach ws. strajku nauczycieli
+
Dodaj do playlisty

Adam Bielan przypominał propozycje strony rządowej. - Po wszystkich modyfikacjach oferujemy nauczycielom 20% podwyżki oraz zwiększenie pensji w perspektywie kolejnych 2-3 lat. Jednocześnie chcielibyśmy zwiększyć pensum pracowników oświaty. W tej chwili etat nauczyciela wynosi 18 godzin i należy do najniższych w Europie - mówił wicemarszałek Senatu.

Powiązany Artykuł

rozmowy-znp-pap-1200.jpg
"Solidarność" przyjęła propozycje rządu. Dwa pozostałe związki odrzuciły porozumienie

Prof. Krzysztof Konarzewski podkreślał, że decyzja o strajku zapadła w ostatniej chwili. - Nikt nie wie, czy rodzice powinni jutro wysyłać dzieci do szkół. Na parę godzin przed rozpoczęciem lekcji dopiero jest generalna decyzja o strajku. W każdej szkole z osobna wszystko wyjaśni się dopiero o 8 rano. Ci, którzy mogą powinni wysłać dzieci do dziadków, by oszczędzić im frustracji. Ci co jednak nie mogą tak zrobić powinni zaprowadzić dzieci do szkoły i mieć nadzieje, że ta placówka akurat nie będzie strajkować. To będzie loteria - mówił gość audycji.

Dr Karolina Zioło-Pużuk zaznaczyła, że budowanie konfliktu między nauczycielami a rodzicami jest niezwykle szkodliwe dla edukacji. - Pracownicy oświaty są bardzo zdesperowani w dążeniu do swoich postulatów. Badania pokazały, że nauczyciel pracuje 41 godz. tygodniowo. Te przedstawiane 18 godz. jest często iluzoryczne. Nie liczy się czasu przygotowania do zajęć, sprawdzania klasówek i wyjazdów z dziećmi - podkreślała. - Ze związkami zawodowymi można było rozmawiać dużo wcześniej. Przerwanie rozmów i kontynuowanie ich dzisiaj było nastawione na to, by rodzice do samego końca nie wiedzieli, czy dzieci pójdą w poniedziałek do szkoły - zaznaczyła.

REKLAMA

Prof. Sławomir Sowiński stwierdził,  że determinacja nauczycieli jest zrozumiała. - Oni po prostu walczą o swoją godność. Do strajku pracownicy oświaty zostali sprowokowani dość osobliwą przedwyborczą polityką. Nie potrafię zrozumieć tego, że najpoważniejsze propozycje rządowe pojawiły się na końcu rozmów z nauczycielami, a nie na początku. Składanie poważnego pakietu za pięć dwunasta nie otwierało drogi do porozumienia - podsumował.

Powiązany Artykuł

rozmowy-1200-pap.jpg
Kontrakt społeczny dla nauczycieli. Zobacz propozycję rządu, którą odrzuciły ZNP i FZZ

- Bardzo się cieszę, że pięciopunktowe porozumienie będzie w tej chwili podpisane przez "Solidarność". Sprawy dotyczące zmian systemowych zostawiamy na później – powiedziała w niedzielę wicepremier Beata Szydło po spotkaniu przedstawicieli rządu i związkowców poświęconemu sytuacji w oświacie.

- Osiągnęliśmy wszystkie punkty, które zgłosiliśmy do negocjacji - powiedział w niedzielę po rozmowach z rządem szef sekcji krajowej oświaty i wychowania NSZZ "Solidarność" Ryszard Proksa. Zapowiedział, że związek odwoła pogotowie strajkowe.

REKLAMA

- Propozycje rządu są nie do przyjęcia, oczekiwaliśmy zupełnie innych propozycji płacowych - oświadczył szef ZNP Sławomir Broniarz po niedzielnych rozmowach z rządem. Nie ma powodu, by strajk nauczycieli nie rozpoczął się w poniedziałek – mówił szef ZNP, który dodał, że "propozycja rządu jest destrukcyjna z punktu widzenia oświaty w małych miastach i na wsi, wczesnoszkolnej. De facto będzie służyła sfinansowaniu ewentualnych podwyżek płac nauczycieli kosztem redukcji stanów osobowych" - mówił Broniarz, zaznaczając, że "na to naszej zgody być nie może".

Więcej w zapisie audycji

PAP/PR24/ka

REKLAMA

____________________ 

Data emisji: 07.04.2019

Godzina emisji: 21:35

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej