Gość Polskiego Radia24: wystąpienie premiera powinno być planem działania na zbliżającą się recesję
- W sejmowym exposé premiera Mateusza Morawieckiego zabrakło mi nowych pomysłów na przeciwdziałanie światowemu spowolnieniu gospodarczemu oraz wizji rozwiązania naszych, ogromnych problemów demograficznych. To była wizja kontynuacji wielkich projektów inwestycyjnych takich jak CPK - powiedział ekonomista Marek Zuber, gość Polskiego Radia 24.
2019-11-19, 15:06
Posłuchaj
- Zabrakło mi w wypowiedzi premiera tezy, w jaki sposób chce uzyskać środki na wciąż rosnące świadczenia społeczne. Za to usłyszeliśmy zapewnienie, że 13. i 14. emerytura będzie wypłacona w roku 2020 i 2021 - stwierdził Marek Zuber. W jego opinii premier powtórzył już powszechnie znane informacje, dotyczące wzrostu ściągalności podatków. Ale to nic nie znaczy, bo choć wiele krajów UE interesuje się wprowadzonym u nas plikiem kontrolnym, to nikt nie pali się do naśladowania naszego skomplikowanego systemu podatkowego. Tym bardziej że split payment i inne pomysły wprowadzono w okresie dobrej koniunktury, a ich skuteczność i to czy nie będą blokowały rozwoju firm, okaże się dopiero w kryzysowych czasach.
Repolonizacja nie może stać się nacjonalizacją
-Ja nie jestem entuzjastą "mocnego państwa", jeśli chodzi o repolonizację gospodarki, gdzie kapitał państwowy, a nie krajowy dominuje np. w sektorze bankowym. W exposé premiera usłyszeliśmy, że aktywne państwo może być właścicielem, ale repolonizacja w polskim wydaniu to nacjonalizacja, czyli odkupienie przez państwo jakiejś firmy. Ja bym chciał, żeby 80-90% aktywów naszego sektora bankowego, było pod kontrolą polskich podmiotów, ale nie samego państwa - stwierdził Marek Zuber. Aby spowodować nieprzekraczanie pewnych progów udziałowych w polskich bankach, wystarczą odpowiednie przepisy. - Mieliśmy kiedyś fantastycznie funkcjonującą giełdę, która niestety od kilku lat jest w kryzysie i to też jest wina polityków, głównie poprzedników dziś rządzących, którzy w taki, a nie inny sposób rozmontowali system OFE. A przecież giełda była fantastycznym narzędziem, żeby budować polski kapitał i polską własność - dodał ekonomista.
Problemem jest uruchomienie oszczędności Polaków na inwestycje
- Ja myślę, że większość polskich przedsiębiorców chciałaby stać się udziałowcami polskich banków, a wtedy ich wartość urosłaby trzykrotnie. Ale problem jest to, co się stanie z tym segmentem gospodarki, nie tylko w kontekście światowych tendencji, ale zmian polskich przepisów prawnych. Premier powiedział, że stabilność prawa jest tym, co najistotniejsze, tylko problem w tym, że jeżeli byśmy przeżyli załamanie gospodarcze, a już je przeżyliśmy w 2016 roku, gdy udział inwestycji w PKB spadł z prawie 21% w roku 2014 do 18% w 2017, to ten spadek inwestycji wynikał ze zdestabilizowania otoczenia gospodarczego, podobnymi do dziś lansowanej likwidacji bariery 30-krotności w wysokości składek płaconych na ZUS - powiedział Marek Zuber. W jego opinii dokładnie w tym tkwi niechęć prywatnych firm do inwestowania własnych pieniędzy. - W exposé brakowało jasnego przesłania skierowanego do przedsiębiorców: w ciągu najbliższych trzech miesięcy pokażemy, co zamierzamy zmienić od strony prawnej w ciągu kolejnych czterech lat, abyście nie byli potem zaskoczeni - podsumował Marek Zuber.
REKLAMA
O tym, czym jest "estoński CIT" dowiedzą się słuchacze PolskiegoRadia24, po wysłuchaniu całej audycji.
Program poprowadził Antoni Trzmiel.
PolskieRadio24/Antoni Trzmiel/SW
REKLAMA