Minister rolnictwa o odstrzale dzików: to element prawa, którego trzeba przestrzegać
- Nikt nie ma prawa przeszkadzać w polowaniu na chore dziki, ponieważ łamie się w ten sposób prawo - powiedział w Polskim Radiu 24 Jan Krzysztof Ardanowski, minister rolnictwa i rozwoju wsi.
2020-01-31, 15:00
Posłuchaj
Gość Polskiego Radia 24 mówił o ustawie "Lex Ardanowski", która reguluje odstrzał dzików pod kątem walki z Afrykańskim Pomorem Świń - Rozchwiane emocje i kłamstwa na temat tej ustawy są przerażające. Słyszałem, że jest to ustawa przeciwko myśliwym lub oddaje im władze. W Europie rozwija się afrykański pomór świń, nieszkodliwy dla ludzi, ale niszczący trzodę chlewną. Ta choroba pojawiła się we wschodniej Polsce w 2014 r. To skomplikowany wirus, który nie poddaje się prostym działaniom i któremu trudno jest przeciwdziałać. W Polsce pracuje nad tym Instytut Weterynarii w Puławach i wszystko wskazuje na to, że prace jeszcze będą trwały - tłumaczył.
Rozwiązać "kwadraturę koła"
Powiązany Artykuł
Michał Woś: populacja dzików w obecnych warunkach w Polsce nie jest zagrożona
- Krajom z tą chorobą zaleca się bioasekurację. Wektorem od chorych dzików, które przenoszą te chorobę i same umierają, ich ciało jest rezerwuarem choroby nawet do 7-8 miesięcy i zarażają się kolejne dziki. Także inne zwierzęta jak psy, koty, myszy czy szczury mogą ten wirus przenosić. Trzeba zatem uszczelnić gospodarstwa i to robimy. Nie ma natomiast skutecznej metody, jeśli za płotem będą chore dziki. Stąd drugie zalecenie Unii Europejskiej mówi o ograniczeniu liczebności dzików. Pozwoli to nie przenosić choroby w przyrodzie - tłumaczył minister.
- Słyszałem już takie głupoty ze strony opozycji, że nic nie jest w stanie mnie zaskoczyć. W tej chwili grodzimy obszary chorych dzików. Myśliwi niemieccy profilaktycznie wybijają dziki i nikt nie protestuje, a u nas jest spór ekologiczny. Ustawa ma rozwiązać kwadraturę koła. Są tacy myśliwi, którzy nie chcą polować, ale są też tacy, którzy rozumieją swoją rolę, lecz ekolodzy przeszkadzają im w polowaniach - podkreślił.
<<CZYTAJ TAKŻE>> Polowanie na dziki tylko z odkażonym sprzętem? Nowy projekt resortu rolnictwa
REKLAMA
- Ustawa mówi, że myśliwi będącymi funkcjonariuszami w mundurach, będą dokonywać odstrzału również w porozumieniu ze swoimi szefami. Dla kół łowieckich nałożone są odstrzały sanitarne, które muszą zostać wykonane, w innym przypadku grożą im sankcje. Polskie państwo jest państwem prawa, którego trzeba przestrzegać i nikt nie ma prawa takiemu polowaniu przeszkadzać, bo łamie się w ten sposób prawo. Taka ustawa powinna już wejść kilka lat temu - tłumaczył rozmówca.
"Gloryfikowanie przyrody"
Powiązany Artykuł
Pięciokrotnie większa premia za odstrzał dzików. Niemcy walczą z ASF
- Jeśli ktoś będzie przeszkadzał legalnemu polowaniu, będzie interweniowała policja, a sprawa trafi do sądu i to sąd zdecyduje o nałożonej karze. Wierzę, że jest jakaś refleksja, a Senat rozumie jaka jest powaga sytuacji i jakie jest zagrożenie dla polskiego rolnictwa. Niestety opozycja podniosła wątek polityczny tam, gdzie go być nie powinno - dodał Jan Krzysztof Ardanowski.
- Jestem bardzo wdzięczny prezydentowi, bo wiem jakie były na niego naciski, by wetował tę ustawę. Prezydent wczuwa się w interesy polskiej gospodarki i polskiego rolnictwa. Sprawa z dzikami to element gloryfikowania przyrody, czym jestem oburzony. Doszło do tego, że stowarzyszenie Viva! porównało krowy do ofiar Auschwitz. Trzeba być głupim człowiekiem, by tak porównywać zwierzęta, o które dbają rolnicy - podsumował.
Zapraszamy do wysłuchania całej audycji.
REKLAMA
* * *
Audycja: "Temat dnia / Gość PR24"
Prowadzi: Małgorzata Raczyńska-Weinsberg
Gość: Jan Krzysztof Ardanowski (minister rolnictwa i rozwoju wsi)
Data emisji: 31.01.2020
Godzina emisji: 14.08
PR24/pkr
REKLAMA