"Większe zagrożenie stanowi grypa". Doradca GIS o koronawirusie

2020-03-02, 12:36

"Większe zagrożenie stanowi grypa". Doradca GIS o koronawirusie

- Dla zdrowej osoby choroba spowodowana koronawirusem nie stanowi ryzyka. Kończy się najczęściej zapaleniem płuc. Niebezpieczeństwo zgonu jest w takim przypadku bardzo niewielkie. Groźniejsza jest grypa - powiedział prof. Włodzimierz Gut, doradca Głównego Inspektora Sanitarnego.

Posłuchaj

Prof. Włodzimierz Gut o zagrożeniu koronawirusem ("Temat dnia/Gość PR24")
+
Dodaj do playlisty

W naszym kraju nie ma potwierdzonego przypadku koronawirusa. To najważniejsza informacja rozpoczynającego się tygodnia, jaką podał prezydent Andrzej Duda oraz minister zdrowia Łukasz Szumowski.

Łuskowce źródłem zakażenia

Powiązany Artykuł

koronawirus1200.jpg
Czy Polska jest gotowa na epidemię koronawirusa?

Czym jest wirus, o którym mówi się już na całym świecie? Jak poważne stanowi zagrożenie? Na antenie Polskiego Radia 24 do tych pytań ustosunkował się prof. Włodzimierz Gut. Podkreślił, że wszystkich wirusów zakażających człowieka jest ok. 10 tys. Koronawirus należy do grup wirusów osłonkowych, czyli podatnych na niszczenie przez różnego typu rozpuszczalniki.

- Zakażają one bardzo wiele ssaków. Na człowieka koronawirus przeniósł się z łuskowca zamieszkującego południowo-wschodnią Azję. Zgodność koronawirusa tego zwierzaka i człowieka jest całkowita. Problemem jest to, że łuski łuskowca uważane są za cudowne lekarstwo w Chinach, co może utrudnić sprawę opanowania zachorowań - wyjaśnił prof. Gut.

"Zdolność zarażania stosunkowo niska"

Doradca GIS stwierdził, że zdolność szerzenia koronawirusa, czyli zdolność zarażania przez jednego chorego, jest stosunkowo niska. Jeden chory człowiek może przenieść wirusa na dwie osoby.

- Dla przykładu odra ma ten wskaźnik na poziomie 16 osób. Jest to również wirus, który gdy spadnie na jakąś powierzchnię, to utrzymuje się na niej stosunkowo krótko. Główną drogą zakażenia jest tzw. droga kropelkowa. Dlatego jeżeli ktoś kaszle, to warto zachować odległość mniej więcej 1,5-2 metry od takiej osoby. (…) Wskaźnik zgonów w przypadku koronawirusa to ok. 2 proc. Tam, gdzie jest wyższy standard służby zdrowia, schodzi poniżej 1 proc. i to znacznie - podkreślił specjalista.

Kto jest w grupie ryzyka?

Powiązany Artykuł

reprezentacja Izraela.jpg
Koronawirus vs. piłka nożna: FIFA będzie odwoływać mecze reprezentacji? "Zdrowie ponad wszystko"

Na śmierć spowodowaną koronawirusem narażone są tzw. osoby obciążone, czyli takie, które dotknięte są innymi chorobami o przewlekłym i ciężkim przebiegu. Dla nich zakażenie może być bardzo niebezpieczne. Dla zdrowej osoby choroba spowodowana koronawirusem nie stanowi ryzyka. Kończy się najczęściej zapaleniem płuc. - Ryzyko zgonu jest w takim przypadku bardzo niewielkie. Bardziej groźna jest grypa - zaznaczył prof. Gut.

Mit maseczek ochronnych

W aptekach i hurtowniach ich brakuje, a na serwisach aukcyjnych osiągają astronomiczne ceny. Maseczki ochronne. Według niektórych osób mają zabezpieczać przed ryzykiem zakażenia koronawirusem. Jednak zarówno GIS, minister zdrowia, jak i zdecydowana większość ekspertów nie zgadza się z taką opinią.

- Szczególnie "podobają mi się" leżące we Włoszech na ulicach zużyte maseczki ochronne, które mogą być źródłem zakażenia. Nosząc maseczkę ochronną zbieramy na niej bakterie i wirusy. Pytanie o sens jej noszenia należy skierować raczej do psychologa. W maseczce pracuje chirurg po to, by nie zanieczyścić przestrzeni operacyjnej albo badacz, który nie chce zanieczyścić próbki - stwierdził.

Jak wskazał prof. Włodzimierz Gut, regułą numer jeden jest to, że maseczkę zakłada osoba już zakażona, która np. wybiera się do lekarza i nie chce zarazić innych ludzi. - Ochroni postronne osób i da sygnał, że jej posiadacz jest chory - powiedział gość Polskiego Radia 24.

***

Audycja: "Temat dnia/Gość PR24"
Prowadzący: Michał Rachoń
Gość: prof. Włodzimierz Gut, doradca Głównego Inspektora Sanitarnego
Data emisji: 02.03.2020
Godzina emisji: 09.33

Polskie Radio 24/db

Polecane

Wróć do strony głównej