Jakóbik: zmiana polskiej energetyki może zajść tylko w sposób ewolucyjny

2020-03-03, 14:39

Jakóbik: zmiana polskiej energetyki może zajść tylko w sposób ewolucyjny
Terminal w Świnoujściu. Foto: Shutterstock/Wojciech Wrzesien

- Transformacja energetyczna już w Polsce zachodzi. Nie ma mowy natomiast o rewolucji energetycznej i trudno sobie wyobrazić szybkie przejście ku odnawialnym źródłom energii bez pośrednich rozwiązań - mówił w Polskim Radiu 24 redaktor Wojciech Jakóbik z portalu biznesalert.pl.

Posłuchaj

Wojciech Jakóbik o polskim miksie energetycznym i wpływie koronawirusa na energetykę światową (Polskie Radio 24/Temat dnia/Gość PR24)
+
Dodaj do playlisty

Z miksu energetycznego powinien zniknąć nie tylko węgiel, ale także gaz ziemny - oświadczył we wtorek niezależny kandydat na prezydenta Szymon Hołownia. W jego ocenie, te surowce powinny zostać zastąpione przez źródła odnawialne, najlepiej bez udziału energii atomowej.

Atom lub gaz

- Transformacja energetyczna już w Polsce zachodzi. Nie ma mowy natomiast o rewolucji energetycznej i trudno sobie wyobrazić szybkie przejście ku odnawialnym źródłom energii bez pośrednich rozwiązań, czy to energetyki gazowej, czy to jądrowej - skomentował Wojciech Jakóbik.

>>>[ZOBACZ TAKŻE] Zaawansowane technologie nadzieją dla polskiego węgla?

W opinii eksperta ds. energetyki, "w Polskich warunkach gospodarczych ta zmiana może mieć charakter jedynie ewolucyjny". Jak dodał, warto w Polsce zainwestować w energię atomową. - Wtedy postulat Szymona Hołowni będzie stopniowo realizowany - ocenił Jakóbik. Wskazał, że każdy rząd musiałby wybierać między "atomem albo gazem, a nie między 100 proc. OZE (odnawialne źródła energii - przyp. red.) albo 50 proc. OZE".

Powiązany Artykuł

giełda gpw 1200.jpg
Koronawirus: giełdy reagują przeceną akcji. Tracą waluty rynków wschodzących

Koronawirus a energetyka

Wojciech Jakóbik mówił również o tym, jakie zmiany na światową energetykę ma zagrożenie koronawirusem. Okazuje się, że "koronawirus ograniczył czasowo wzrost popytu na węglowodory w Chinach". - To największy konsument ropy i gazu na świecie. Ograniczenie popytu w Państwie Środka powoduje dalszy spadek cen - powiedział ekspert.

>>>[CZYTAJ RÓWNIEŻ] Koronawirus to szok dla światowej gospodarki. Ale wciąż daleko do kryzysu z roku 2008

- Jeżeli wirus oddziaływałby na rynek dłużej, mielibyśmy generalny wpływ na zmniejszenie emisji dwutlenku węgla - dodawał redaktor portalu biznesalert.pl. - Mniejsza działalność gospodarcza oznacza mniejszą emisję - mówił i wskazał na statystyki sugerujące, że Chiny mogą w tym roku wyprodukować znacząco mniej CO2.

Więcej w nagraniu.

***

Audycja: "Temat dnia"

Prowadzący: Krystyna Prostak 

Gość: Wojciech Jakóbik (biznesalert.pl)

Data emisji: 3.03.2020

Godzina emisji: 14.09

Polskie Radio 24/msze, PAP

Polecane

Wróć do strony głównej