Wojciech Jakóbik: wybór wykonawcy to kamień milowy ku budowie Baltic Pipe
- Baltic Pipe to projekt europejski realizowany nie tylko przez Polaków, ale także przez Duńczyków i Norwegów. Wykonawcami będą Włosi - powiedział w Polskim Radiu 24 Wojciech Jakóbik, redaktor naczelny BiznesAlert.pl. - Nadrabiamy zaległości i tym razem Baltic Pipe się uda. Jest zielone światło, żeby gazociąg mógł powstać - dodał.
2020-05-04, 16:00
Posłuchaj
W październiku 2022 roku gaz z szelfu norweskiego ma popłynąć do Polski dzięki gazociągowi Baltic Pipe. Prezydent Andrzej Duda powiedział, że projekt ma ogromne znaczenie dla gospodarki energetycznej w Europie oraz dla europejskiego bezpieczeństwa energetycznego.
Powiązany Artykuł
![1200_Duda_FB.jpg](http://static.prsa.pl/images/3021c922-70a8-412c-a9f7-aa5ce72f20a9.jpg)
"Milowy krok w uniezależnieniu się od Rosji". Prezydent o budowie Baltic Pipe
"Wygląda na to, że w 2022 będziemy mieli gazociąg Baltic Pipe"
Wojciech Jakóbik mówił w PR24, że "wybór wykonawcy, to kamień milowy ku budowie Baltic Pipe". - Jest zielone światło, żeby gazociąg mógł powstać. Teraz czas na budowę. Budowa to kolejny krok - dodał redaktor naczelny BiznesAlert.pl.
Włoski koncern Saipem został wybrany przez operatora przesyłowego gazu Gaz-System na wykonawcę podmorskiej części gazociągu Baltic Pipe, między Polską a Danią. Kontrakt opiewa na 280 mln euro. Pierwsze prace przy budowie mają ruszyć od połowy tego roku.
REKLAMA
CZYTAJ TAKŻE:>>>Prezes PGNiG: naszym celem całkowite uniezależnienie się od gazu z Rosji
Gość PR24 zaznaczył, że na rynku nie ma zbyt dużego wyboru, jeżeli chodzi o wykonawców tego typu projektów. - Baltic Pipe to projekt europejski realizowany nie tylko przez Polaków, ale też przez Duńczyków i Norwegów. Wykonawcami będą Włosi. Wykonawca wykona prostą, techniczną czynność. Ułożenie gazociągu to nie jest nic nadzwyczajnego. Wygląda na to, że w 2022, kiedy kończy się kontrakt jamalski z Rosjanami, będziemy mieli gazociąg Baltic Pipe, będziemy mogli go pewnie zastąpić kontraktem norweskim. Mając dodatkowo dostawy gazu skroplonego (...), będziemy się zastanawiać, czy potrzebujemy gazu z Rosji. Jeśli tak, to warunki musiałyby być bardzo dobre, żeby Gazprom ostał się na naszym rynku - stwierdził Wojciech Jakóbik.
Ekspert był pytany, jak w związku z kolejnym krokiem w kierunku uniezależnienia się od rosyjskiego gazu zareaguje strona rosyjska, a przede wszystkim Gazprom. - W interesie Gazpromu nie jest robienie awantury w Europie, tylko szukanie sposobu na utrzymanie jak najwyższego udziału w rynkach. Rosjanie będą się skupiali na czymś innym niż Baltic Pipe, m.in. na ratowaniu spornego projektu Nord Stream 2 (…) - przekonywał Wojciech Jakóbik.
REKLAMA
![PAP](http://static.prsa.pl/images/02e148d8-c3d8-490f-983e-4c518af1383b.jpg)
***
Jak mówił prezydent, Baltic Pipe ma być drugim elementem dywersyfikacji dostaw gazu ziemnego. Pierwszym z nich jest terminal gazowy w Świnoujściu imienia prezydenta Lecha Kaczyńskiego, który w tej chwili jest rozbudowywany tak, aby jego przepustowość mogła wynosić 17,5 miliarda metrów sześciennych gazu ziemnego rocznie.
***
Audycja: Temat dnia/Gość PR24
Prowadzący: Antoni Trzmiel
REKLAMA
Gość: Wojciech Jakóbik, BiznesAlert.pl
Godzina emisji: 15:45
PR24/PAP/tb
REKLAMA