Ekspert: Putin wygrywa w każdym scenariuszu rozwoju wydarzeń na Białorusi
- Jeśli Aleksander Łukaszenka zostanie na stanowisku, to będzie bardzo osłabiony i spalony na Zachodzie. Jeśli, z kolei na Białorusi doszłoby do przewrotu, to gospodarka będzie wymagała ogromnego zastrzyku pieniędzy - powiedział w Polskim Radiu 24 Bartosz Tesławski z portalu Na Wschodzie.eu.
2020-08-27, 15:28
Prezydent Rosji Władimir Putin poinformował w czwartek, że w Rosji sformowana została rezerwa spośród funkcjonariuszy organów ochrony prawa, która w razie konieczności może być wysłana na Białoruś.Jak dodał, nastąpiło to na prośbę prezydenta Alaksandra Łukaszenki. Prezydent Rosji zapewnił też, że "siły rosyjskie nie będą wykorzystywane dopóty, dopóki elementy ekstremistyczne nie przekroczą granic i nie zaczną rozboju" - powiedział Putin.
Powiązany Artykuł

Raport Białoruś - specjalny serwis PolskieRadio.pl
Win-win Władimira Putina
W ocenie gościa Polskiego Radia 24, do interwencji faktycznie nie dojdzie, tak długo jak protesty na Białorusi pozostaną wewnętrzne, bez znaczenia geopolitycznego. - W momencie, w którym protestujący zmieniliby flagi na unijne, lub biało-czerwone, albo gdyby zwrócili się do NATO z prośbą o interwencję, to mogłoby dojść do bardzo alergicznych reakcji rosyjskich, łącznie z interwencją zbrojną - ocenił ekspert. - Tak długo, jak protesty pozostaną wewnętrzne, to wszystko wskazuje na to, że interwencji nie będzie - podkreślił.
Czytaj także:
- Odpowiedź Rosji na prośby Łukaszenki. Putin: sformowano siły, które mogą być wysłane na Białoruś
- [TYLKO U NAS] Cichanouska dla Polskiego Radia: protesty będą trwały, dopóki nasz naród nie osiągnie zwycięstwa
- "Bezpodstawne oskarżenia pod adresem Polski". MSZ wzywa ambasadora Białorusi
Jego zdaniem, władze Białorusi także nie chcą zaostrzenia sytuacji, bowiem chcą zakończenia strajków, które "są dla Białorusi bardziej dotkliwe niż protesty". - Nie zmienia to faktu, tak długo, jak będą organizowane strajki i protesty, tak długo Mińsk będzie na nie odpowiadał. Władze Białorusi zdają sobie sprawę, że jeśli wygrają protestujący, to będą musiały zmierzyć się z rewolucją. To absolutnie niedopuszczalny dla nich scenariusz - zaznaczył gość "Tematu dnia". Przywołał w tym kontekście słowa Swiatłany Cichanouskiej, która w wywiadzie dla Onetu mówiła, "dogłębnym śledztwie, w sprawie tego ludobójstwa, do którego doszło na Białorusi" i o "sprawiedliwych wyrokach".
Posłuchaj
REKLAMA
Redaktor portalu NaWschodzie.eu ocenił, że niezależnie, jak potoczy się sytuacja na Białorusi, "Putin wygrywa przy jednym i drugim scenariuszu". - Jeśli Łukaszenka zostanie na stanowisku, to będzie bardzo osłabiony, spalony na Zachodzie, ze społeczeństwem gotowym do buntu. Łatwiej więc będzie go kontrolować. Jeśli, z kolei, doszłoby do zmiany u sterów państwa białoruskiego, to gospodarka będzie wymagała ogromnego zastrzyku pieniędzy. - Rosja jest w stanie, w zamian za przeniesienie własności, te pieniądze dać - ocenił Bartosz Tesławski.
W rozmowie więcej komentarza do sytuacji na Białorusi.
***
Audycja: "Temat dnia"
Prowadzący: Antoni Trzmiel
REKLAMA
Gość: Bartosz Tesławski (portal NaWschodzie.eu)
Data emisji: 27.08.2020
Godzina emisji: 14.30
mbl
REKLAMA
REKLAMA