Szczepionka na koronawirusa? Dyrektor WIM: przełom roku to realny termin
- Firmy nie będą w stanie wyprodukować w bardzo krótkim czasie olbrzymich ilości szczepionek. Ich dostępność na początku będzie ograniczona - mówił w Polskim Radiu 24 dyrektor Wojskowe Instytutu Medycznego prof. Grzegorz Gierelak.
2020-09-27, 11:14
Posłuchaj
Gość Polskiego Radia 24 przypomniał, że Amerykanie konsekwentnie powtarzają, iż na przełomie roku będą gotowi do wprowadzenia szczepionki. - Wydaje się, że jest to realny termin. Jednak firmy nie będą w stanie wyprodukować w bardzo krótkim czasie olbrzymich ilości szczepionek. Ich dostępność będzie ograniczona. Amerykanie twierdzą, że są w stanie wyprodukować ok. 300 mln szczepionek, co będzie olbrzymim wyzwaniem logistycznym. Na początku będą też dedykowane tzw. grupom ryzyka. Tymczasem tylko w Polsce takich osób jest ok. 9-10 mln - powiedział prof. Grzegorz Gierelak.
Powiązany Artykuł
MZ: 578 osób wyzdrowiało po zakażeniu koronawirusem, 1350 nowych zakażeń, kolejne 8 osób zmarło
Ministerstwo zdrowia poinformowało, że w ciągu doby potwierdzono 1350 nowych zakażeń koronawirusem. Jak podał resort nowe przypadki wykryto w województwach mazowieckim (193), pomorskim (191), małopolskim (152), wielkopolskim (102), śląskim (93), łódzkim (86), warmińsko-mazurskim (82), lubelskim (77), kujawsko-pomorskim (72), podkarpackim (70), podlaskim (65), zachodniopomorskim (57), dolnośląskim (49), świętokrzyskim (39), opolskim (16) i lubuskim (6). Zmarło kolejnych osiem osób, które były zakażone patogenem.
- Nowe obostrzenia w powiatach czerwonych i żółtych. Będą dotyczyły kontaktów międzyludzkich
- "Jest to związane z naszą aktywnością i nieprzestrzeganiem zasad". Wiceminister zdrowia o wzroście zachorowań
Panaceum z Lublina
Tymczasem lek na Covid-19 będzie produkowany w Lublinie. Preparat z osocza ozdrowieńców ma wprowadzić lubelski Biomed. Pierwsza partia leku może być gotowa za 3 miesiące.
Dyrektor Wojskowe Instytutu Medycznego podkreślił, że lek może poprawić skuteczność działań terapeutycznych wobec pacjentów o ciężkim przebiegu zakażenia. - Od marca, gdy niewiele wiedzieliśmy o patogenie, został dokonany olbrzymi postęp. Nie dysponujemy jeszcze cudownym lekiem, ale mamy inne, które pozwalają poprawić rokowania dla pacjentów. Zasadniczą kwestią pozostaje, że infekcja koronawirusowa różni się od tego, do czego się przyzwyczailiśmy. Wirus ma okres namnażania się i okres jawny. Najważniejszy jest jednak czas bez jego udziału. Pacjentów zabija stan zapalny sprowokowany wirusem, ale już bez jego obecności. Stosowanie poszczególnych leków wymaga wiedzy medycznej, kiedy i jak je stosować. Podobnie jest z polskim preparatem. To nie jest panaceum na leczenie wszystkich i na każdym etapie choroby. Natomiast w odniesieniu do pewnej grupy pacjentów, z ciężkimi objawami i niewydolnością oddechową, stosowanie tego leku w pewnym oknie terapeutycznym, które jesteśmy w stanie zidentyfikować, ma jak najbardziej zastosowanie - tłumaczył ekspert.
Posłuchaj
Prof. Grzegorz Gierelak podkreślił, że za wszelką cenę należy ograniczać ryzyko transmisji koronawirusa poprzez zachowanie dystansu, stosowanie maseczek i dezynfekcję rąk. Jego zdaniem powinniśmy również unikać podróży.
REKLAMA
Więcej w nagraniu.
***
Audycja: "Temat dnia/Gość PR24"
Prowadzący: Łukasz Sobolewski
Gość: prof. Grzegorz Gierelak (dyrektor Wojskowe Instytutu Medycznego)
REKLAMA
Data emisji: 27.09.2020
Godzina emisji: 10.33
PR24
Polecane
REKLAMA