Rosja musi ratować gospodarkę? "Ważniejsze niż upokorzenie Ukrainy"
Wołodymyr Zełenski przebywa w Paryżu, gdzie rozmawia o sytuacji Ukrainy i możliwym zakończeniu wojny. Były ambasador Polski w Kijowie Jacek Kluczkowski uważa, że realistyczny scenariusz to "ustanowienie linii rozejmowej na obecnej linii frontu". - I chyba w gruncie rzeczy o to w tej chwili toczy się walka - powiedział w Polskim Radiu 24.
2025-12-01, 11:45
Najważniejsze informacje w skrócie:
- W Paryżu spotkanie prezydentów Francji i Ukrainy
- Emmanuel Macron i Wołodymyr Zełenski rozmawiają o rokowaniach w sprawie zakończenia wojny z Rosją
- Jacek Kluczkowski uważa, że Rosji zależy na tym, żeby upokorzyć Ukrainę, ale bardziej jej zależy, żeby ratować swoją gospodarkę
Rozmowy w sprawie zakończenia wojny z Rosją nabierają tempa, a prezydent Ukrainy udaje się z wizytą do Francji. Rokowania pokojowe będą głównym tematem poniedziałkowego spotkania z prezydentem Emmanuelem Macronem. We Francji podkreśla się, że Wołodymyr Zełenski przyjeżdża szukać wsparcia w obliczu trudnej sytuacji na froncie i skandali korupcyjnych.
Były ambasador Polski w Kijowie Jacek Kluczkowski powiedział w Polskim Radiu 24, że sprawiedliwy pokój dla Ukrainy, to "powrót do powszechnie uznanych, międzynarodowych granic, które były ukształtowane jeszcze w czasach Związku Radzieckiego". Przyznał natomiast, że realistycznie "sprawiedliwym byłoby ustanowienie linii rozejmowej na obecnej linii frontu". - I chyba w gruncie rzeczy o to w tej chwili toczy się walka - ocenił.
Posłuchaj
Kluczkowski uważa, że Ukraina nie zgodzi się oddać całego Donbasu. - Chyba przekracza to możliwość akceptacji przez jakikolwiek rząd ukraiński, że oni wycofają się z tej części Donbasu, którą kontrolują. Tam są przynajmniej dwa ważne ośrodki gospodarcze - Kramatorsk i Słowiańsk. Tam są przede wszystkim linie obrony, bardzo mocno ufortyfikowane, które chronią centralną Ukrainę czy lewobrzeżną Ukrainę przed wtargnięciem dalszym Rosjan - tłumaczył.
Zdaniem byłego ambasadora "będziemy się krok po kroku posuwać do jakiegoś zawieszenia broni". - Rosji zależy na tym, żeby upokorzyć Ukrainę, ale bardziej jej zależy, żeby ratować swoją gospodarkę. Chociaż nie jest to na agendzie rozmów tak publicznie, ale w gruncie rzeczy chodzi o zniesienie sankcji, zniesienie ograniczeń, wznowienie współpracy gospodarczej, wznowienie możliwości sprzedaży ropy naftowej rosyjskiej i gazu na zewnątrz. Więc ta sprawa jest także w grze - stwierdził. Dodał, że w kwestii osiągnięcia porozumienia jest umiarkowanym optymistą. - Nie sądzę, żeby to się rozstrzygnęło w tym tygodniu - przyznał Kluczkowski.
- Bunt w ukraińskiej armii? Żołnierze: to nasza ziemia, nie oddamy jej
- Ukraińcy pokazali, co potrafi dron Sting. Pierwsza taka akcja od początku wojny
- Rosja szykuje uderzenie, jakiego jeszcze nie było. Podejrzane ruchy w bazie Engels-2
Źródło: Polskie Radio 24
Prowadzący: Małgorzata Żochowska
Opracowanie: Paweł Michalak