"Brakowało mechanizmu utrudniającego podwójne oddanie głosu". Polak mieszkający w USA o możliwych fałszerstwach
- Na alarmy Republikanów ws. fałszerstw składa się kilka potencjalnych nadużyć związanych z głosowaniem korespondencyjnym - mówił w Polskim Radiu 24 Maciej Rusiński z Klubu Gazety Polskiej w Nowym Jorku.
2020-11-04, 11:10
W Stanach Zjednoczonych trwa liczenie głosów po zakończonych wyborach prezydenckich. - W grze pozostają trzy stany: Wisconsin, Michigan, Pensylwania. To stany wahające się - podkreślił Maciej Rusiński.
Posłuchaj
Powiązany Artykuł
Ameryka wybiera prezydenta [RELACJA]
Możliwe fałszerstwa
Mieszkający w USA Polak uzasadnił przedstawione przez Donalda Trumpa obawy o możliwości sfałszowania wyników wyborów. Ze względu na epidemię koronawirusa znacznie więcej osób zdecydowało się na oddanie swojego głosu korespondencyjnie.
- W niektórych stanach brakowało mechanizmu, który utrudniłby wysłanie karty do głosowania i oddanie głosu osobiście w komisji - zauważył Rusiński.
Czytaj także:
- Ekspert: sondaże znów nie doceniły poparcia dla Trumpa
- Donald Trump: Demokraci próbują ukraść wybory
- Wybory prezydenckie w USA. Biden: jesteśmy na dobrej drodze, by wygrać
Więcej w nagraniu.
REKLAMA
***
Audycja: Temat dnia / Gość PR24
Prowadzący: Michał Rachoń
Gość: Maciej Rusiński
Data emisji: 04.11.2020
REKLAMA
Godzina emisji: 10.09
Polskie Radio 24/st
REKLAMA