"Sytuacja jest nadzwyczajna". Prof. Ernest Kuchar o Narodowym Programie Szczepień
- Nawet w latach 50. XX wieku poradzono sobie, gdy wybuchła epidemia ospy we Wrocławiu. Wszędzie były punkty szczepień, nie zawsze obsługiwali je lekarze. Być może nie było to najbezpieczniejsze postępowanie, ale skuteczne. Ognisko zlikwidowano w kilka miesięcy.- mówił na antenie Polskiego Radia 24 specjalista chorób zakaźnych prof. Ernest Kuchar.
2020-12-06, 11:55
Posłuchaj
Ministerstwo Zdrowia poinformowało w niedzielę o 9176 nowych, potwierdzonych przypadkach zakażenia koronawirusem. Najwięcej zakażeń - 1170 - wykryto w województwie mazowieckim, a najmniej - 184 - w podkarpackim. Jak podał resort zdrowia, z powodu COVID-19 zmarły 42 osoby, a z powodu współistnienia choroby z innymi schorzeniami zmarło 186 osób.
Powiązany Artykuł
![dworczyk TT.jpg](http://static.prsa.pl/images/559bc1f7-69dd-4c53-bbef-0b311b8adc75.jpg)
Dworczyk: rozpoczynamy nabór podmiotów leczniczych do Narodowego Programu Szczepień
Gość Polskiego Radia 24 podkreślił, że na razie za wcześnie jest stwierdzić, iż sytuacja się stabilizuje. - Nie znamy sytuacji dzisiejszej, tylko sprzed tygodnia. Żeby dzisiaj zachorować, to trzeba było się zarazić tydzień temu. Poza tym w światowym zestawieniu zachorowań awansowaliśmy na trzynaste miejsce. Dzieli nas niewielka różnica od Niemiec, które mają dwa razy więcej mieszkańców. Oznacza to, że sytuacja u nas jest dwa razy gorsza - powiedział prof. Ernest Kuchar.
Jego zdaniem szczyt handlowy związany ze świętami Bożego Narodzenia może niekorzystnie wpłynąć na transmisję koronawirusa. - Nie ma innej opcji, może być tylko gorzej. W najbardziej optymistycznym scenariuszu będzie tak samo. Proszę też zwrócić uwagę, że nie badamy całej populacji. Liczba wykonywanych testów zmniejszyła się w porównaniu z początkami pandemii - dodał ekspert.
Szczepienia
Narodowy Programu Szczepień zakłada stworzenie punktów szczepień w każdej gminie i docelowo może to być nawet osiem tysięcy punktów w całej Polsce. W organizację programu szczepień może być zaangażowanych nawet 50 tysięcy osób spośród personelu medycznego. Minimalnym celem jest wyszczepienie połowy społeczeństwa, choć najlepiej byłoby, gdyby zaszczepiło się nawet 70-80 procent Polaków. - Sytuacja jest nadzwyczajna. Jednak nawet w latach 50. XX wieku poradzono sobie, gdy wybuchła epidemia ospy we Wrocławiu. Wszędzie były punkty szczepień, nie zawsze obsługiwali je lekarze. Być może nie było to najbezpieczniejsze postępowanie, ale skuteczne. Ognisko zlikwidowano w kilka miesięcy. Jeżeli miesięcznie ma być szczepiony milion Polaków, to tych, którzy chcą się szczepić starczy na wiele miesięcy. Będzie też czas na akcję informacyjną, aby przekonać pozostałych - wyjaśnił prof. Ernest Kuchar.
REKLAMA
Posłuchaj
Dotychczas w Polsce potwierdzono 1 063 449 przypadków zakażenia. Zmarło 20 089 osób. 706 720 osób wyzdrowiało. Kwarantanną pozostaje objętych 253 747 osób, a nadzorowi epidemiologicznemu podlegają 12 893 osoby.
Więcej w całej rozmowie.
REKLAMA
***
Audycja: "Temat dnia/Gość PR24"
Prowadzący: Błażej Prośniewski
Gość: prof. Ernest Kuchar (specjalista chorób zakaźnych)
Data emisji: 06.12.2020
Godzina emisji: 10.06
PR24
REKLAMA