Nie tylko "paragony grozy". Droższy urlop w Polsce oznacza wyższą jakość

Najważniejsze informacje w skrócie:

• "Paragony grozy” pojawiają się w Polsce, ale nie są regułą - ceny zależą głównie od miejsca i standardu usług
• Coraz więcej osób wybiera wakacje za granicą, bo dzięki tanim liniom i promocjom mogą one kosztować tyle samo, co urlop w kraju
• Wyższe ceny w Polsce wynikają z rosnących kosztów pracy i lepszego standardu, a turyści coraz częściej są gotowi za to płacić

Toaleta za kilkadziesiąt złotych w Zakopanem czy zimny napój za podobną kwotę nad morzem stały się już swego rodzaju legendą w różnych opowieściach o tym, jak drogo jest, kiedy zdecydujemy się na wakacje w Polsce. I to właśnie słynne już "paragony grozy" spowodowały, że Polacy częściej decydują się na zagraniczne wakacje, które niejednokrotnie okazują się tańsze. Jednak prawda na temat wypoczynku naszych rodaków jest bardziej złożona.

Marzena Buczkowska-German z portalu Wakacje.pl w Polskim Radiu 24 podkreśliła, że trzeba pamiętać o tym, że Polskę dotknęła inflacja, ale z drugiej strony "staliśmy się bogatszym narodem". - Mamy więcej fajnych restauracji, w których ceny są trochę wyższe. Jeśli będziemy się starali, zawsze znajdziemy paragony grozy. Ale też nie demonizujmy, że nikogo nie stać na wyjście do restauracji, albo że restauratorzy mają jakieś przesadzone ceny. Tak nie jest. Wszystko zależy od tego, w jakim miejscu się znajdujemy - powiedziała rozmówczyni Polskiego Radia 24.

Jak dodała, "wyjeżdżamy za granicę, bo ceny często są już na podobnym poziomie, jeżeli porównamy choćby to, ile zapłacimy za kawę czy obiad w Polsce i za granicą". - Ale myślę, że dziś wyjeżdżamy też bardziej świadomie. O ile kiedyś Polska kojarzyła się z tanią opcją wypoczynku, dziś jest to po postu kraj, w którym się wypoczywa. Wypoczywa się jakościowo, a to oznacza, że za tę jakość płacimy - powiedziała ekspertka.

Posłuchaj

Katarzyna Turosieńska i Marzena Buczkowska-German o turystyce (Debata dnia) 46:57

Dodaj do playlisty

Dodaj do playlisty

Wakacje tańsze w Polsce czy za granicą? 

- Oczywiście czasami może się okazać, że całkowity koszt wyjazdu w Polsce będzie trochę tańszy, bo na przykład pojedziemy jednym samochodem ze znajomymi i podzielimy koszty podróży. Ale z drugiej strony, biorąc pod uwagę ofertę biur podróży bazującą na tanich liniach lotniczych, włączając w to również promocje, to te wyjazdy są bardzo atrakcyjne cenowo - podkreśliła.

Katarzyna Turosieńska z Polskiej Izby Turystyki zaznaczyła z kolei, że nazwa "paragony grozy" jest przede wszystkim chwytliwa. - Od jakiegoś czasu trąbią o tym wszystkie redakcje. Należy pamiętać, że jako klienci mamy wybór. Możem korzystać z restauracji, w której ceny są naszym zdaniem wygórowane, ale to miejsce jakościowo spełnia nasze wymogi, a jedzenie jest znakomite i polecane. A możemy też skorzystać z jakiegoś innego obiektu, nieco tańszego, niszowego - powiedziała.

- Ale warto popatrzeć, skąd się mogą brać takie ceny. Proszę pamiętać, że my jesteśmy coraz bardziej zamożni, a z drugiej strony branża turystyczna jest branżą usługową, więc musi coraz więcej płacić osobom, które są w niej zatrudnione. Płaca minimalna rośnie z roku na rok. Przedsiębiorcy muszą skądś brać pieniądze, jeśli wzrasta koszt utrzymania pracowników. Jeśli jakość usługi jest coraz wyższa, to zazwyczaj jest też coraz wyższa cena. Za świetną usługę płacimy po prostu odpowiednią stawkę - zaznaczyła.

Podkreśliła również, że takie sytuacje jak zawyżone ceny różnych usług - na przykład cena za toaletę w Zakopanem - "były, są i nadal będą się zdarzały".Turosieńska radzi zatem "bardziej skupić się na fajnych rzeczach, miejscach do polecenia w rozsądnej cenie".

• Połąga. Jak Polacy stworzyli na Litwie "nadbałtyckie Zakopane"
• L4 na wakacjach. Czy zwolnienie lekarskie przerywa urlop wypoczynkowy?
• Wakacje jak z koszmaru. Nieudany wyjazd można reklamować. Sprawdź, jak to zrobić

Źródło: Polskie Radio 24
Prowadzący: Maciej Wolny
Opracowanie: Robert Bartosewicz