"Wstyd dla organizatorów". Piasecki skomentował zamieszanie wokół startu Polaków w Oberstdorfie
- To, jak przebiegała komunikacja z przedstawicielami PZN, czy uzasadnienie obaw co do całej naszej kadry, nie tylko Klemensa Murańki, były niepoważne - mówił w Polskim Radiu 24 Jan Piasecki, dziennikarz TVP Sport.
2020-12-29, 12:15
Polscy skoczkowie wystartują w dzisiejszym turnieju w niemieckim Oberstdorfie - poinformował Polski Związek Narciarski. Testy, którym poddano członków polskiej ekipy, dały wynik negatywny. Nasi zawodnicy są zdrowi.
Powiązany Artykuł
TCS: Polacy wystąpią w Oberstdorfie! Znamy specjalny plan na start reprezentacji Polski
Wcześniej - na postawie niedzielnego wyniku testu, który wskazywał, że Klemens Murańka jest zakażony, polskich skoczków narciarskich wykluczono ze startu w poniedziałkowych kwalifikacjach do dzisiejszego konkursu.
Jan Piasecki stwierdził, że sytuacja z kadrą polskich skoczków narciarskich to wstyd dla organizatorów turnieju w Oberstdorfie. - Lokalne służby sanitarne wcale nie wskazywały potrzeby izolacji polskich zawodników. Organizatorzy podjęli tę decyzję na własną rękę. Trudno zrozumieć takie postępowanie - ocenił.
"Organizatorzy mają sobie wiele do zarzucenia"
- Równolegle w kadrze niemieckiej była podobna sytuacja, fizjoterapeuta miał pozytywny test. Twierdzenie, że nie miał on kontaktu z drużyną, jest zastanawiające - dodał dziennikarz.
REKLAMA
Gość audycji podkreślał, że gdyby nie silna presja polskiej strony, także ze strony Adama Małysza, to nie zobaczylibyśmy polskich skoczków w Oberstdorfie. - Nie tylko Klemens Murańka, ale cała polska kadra może wystartować. To dobra wiadomość, aczkolwiek organizatorzy mają sobie wiele do zarzucenia, słowo "przepraszam" jednak na konferencji prasowej nie padło - dodał.
"Gdyby nie polska presja, zawodnicy by nie wystartowali"
- W Oberstdorfie zabrakło procedur, kiedy należy przeprowadzić izolację. Na szczęście testy rozwiały wątpliwości. Wskazania do izolacji polskich skoczków były wskazaniami organizatorów, a nie służb sanitarnych. Organizatorzy turnieju powinni skupić się raczej na kwestiach sportowych - ocenił i zaznaczył, że można mówić o próbie wykluczenia Polaków z turnieju. - Nie było po drugiej stronie dobrych intencji. Gdyby nie polska presja, zawodnicy by nie wystartowali - mówił Jan Piasecki.
Posłuchaj
Jak mówi sekretarz Polskiego Związku Narciarskiego Jan Winkiel, wiadomość o udziale Polaków to wielka ulga. "Turniej Czterech Skoczni jest jednym z najważniejszych wydarzeń w sezonie. To tradycja".
- Test Murańki jednak negatywny. Polska będzie się domagać przywrócenia skoczków do TCS
- PŚ w skokach narciarskich 2020/2021: TERMINARZ
- 69. Turniej Czterech Skoczni: Oberstdorf, Ga-Pa, Innsbruck, Bischofshofen - kiedy i gdzie TCS? [TERMINARZ]
Na ten temat w PR24 mówił także Łukasz Jachimiak z portalu Sport.pl. - Niemiecki sanepid ma swoje procedury i ich przestrzega. Gorzej, że Międzynarodowa Federacja Narciarska nie ma absolutnie żadnych przepisów dotyczących covidu. Sezon zaczął się ponad miesiąc temu w listopadzie w Wiśle. Praktycznie w każdej kolejnej lokalizacji co tydzień mamy problemy z covidem, bo u kogoś go stwierdzono. Nie wypracowano jakiegoś modelu postępowania w takich sytuacjach – podkreślił dziennikarz.
Posłuchaj
Jego zdaniem "za bałagan, który powstał należałoby winić przede wszystkim głównego organizatora wszystkich zawodów". - Niemców natomiast, trochę za opieszałość w działaniu. Na szczęście ten, kto popełnił błąd, potrafił się do tego błędu przyznać – dodał.
Więcej w zapisie audycji.
REKLAMA
***
Audycja: "Temat dnia/Gość PR24"
Prowadząca: Magdalena Złotnicka
Gość: Jan Piasecki (TVP)
Data emisji: 29.12.2020
REKLAMA
Godzina emisji: 11.08
PR24/ka
REKLAMA