"To silny kandydat". Prof. Grabowska o wyborze Bartłomieja Wróblewskiego na RPO
- Niezależność nie polega na tym, że nie należy się do partii. To jest kwestia charakteru, trzeba to mieć w sobie. Ten człowiek to ma - mówiła w Polskim Radiu 24 prof. Genowefa Grabowska, ekspert prawa europejskiego i międzynarodowego.
2021-04-18, 14:00
Posłuchaj
Parlament już trzykrotnie próbował wybrać następcę Adama Bodnara na stanowisko RPO. Dwukrotnie kandydatką była mec. Zuzanna Rudzińska-Bluszcz, która nie uzyskała jednak poparcia Sejmu. Za trzecim razem Sejm wybrał na RPO kandydata PiS, wiceszefa MSZ Piotra Wawrzyka, jednak Senat nie wyraził na tę kandydaturę zgody. W czwartek odbyło się kolejne głosowanie, które miało wyłonić następcę Bodnara. Kandydatem PiS był poseł Bartłomiej Wróblewski; kandydatem KO i PSL - dr hab. nauk prawnych Sławomir Patyra, kandydatem Lewicy - prawnik i działacz społeczny Piotr Ikonowicz. Posłowie przegłosowali Bartłomieja Wróblewskiego, ale najpewniej nie zdobędzie on wymaganej większości w Senacie.
Powiązany Artykuł
Kaczmarczyk: może czas na zmianę konstytucji i powoływanie RPO w wyborach powszechnych
Gość Polskiego Radia 24 podkreśliła, że opozycja w Senacie postępuje w myśl zasady, iż musi być "nasz lub wasz RPO". - Nie może być RPO wszystkich Polaków. Ktoś nawet napisał na Twitterze "zabrali nam naszego rzecznika". Nie ma naszego lub waszego rzecznika. To jest Rzecznik Praw Obywatelskich, wszystkich 38 milionów Polek i Polaków - powiedziała prof. Genowefa Grabowska.
Jaj zdaniem dr Bartłomiej Wróblewski jest bardzo silnym kandydatem. - Przypisywanie mu jedynego zarzutu, że należy do partii politycznej ma formalne znaczenie, ale patrząc na jego zachowanie życzyłabym sobie, żeby tak postępowali posłowie i senatorowie, którzy obejmowali kadencyjnie stanowiska i nie wykazywali niezależności. Wróblewski będąc politykiem okazywał daleko idącą niezależność. Niezależność nie polega na tym, że nie należy się do partii. To jest kwestia charakteru, trzeba to mieć w sobie. Ten człowiek to ma - tłumaczyła prof. Grabowska.
Ekspert wyjaśniła również, że Sejm i tak musi wypełnić polecenie Trybunału Konstytucyjnego i zmienić przepis starej ustawy z 1987 roku o RPO. - Usunąć sprzeczność, która pozwalała rzecznikowi działać poza terminem konstytucyjnym, określonym w ustawie zasadniczej w 1997 roku. Ustawa z 1987 roku pozwalała rzecznikowi działać tak długo, jak nie będzie jego następcy. Jednak konstytucją określiła kadencję rzecznika na 5 lat i na tym koniec. Nie wyjaśnia co potem, bo o tym powie ustawa. Sejm musi zmienić stary przepis - podsumowała Genowefa Grabowska.
REKLAMA
Posłuchaj
RPO powołuje Sejm za zgodą Senatu na wniosek marszałka Sejmu albo grupy 35 posłów. Jeżeli Senat odmówi wyrażenia zgody na powołanie rzecznika (na podjęcie uchwały wyrażającej zgodę lub sprzeciw ma miesiąc), Sejm powołuje na to stanowisko inną osobę.
REKLAMA
Więcej w nagraniu.
***
Audycja: "Temat dnia/Gość PR24"
Prowadzący: Tadeusz Płużański
REKLAMA
Gość: Genowefa Grabowska
Data emisji: 18.04.2021
Godzina: 13.06
REKLAMA