Prof. Ernest Kuchar o wprowadzeniu na rynek pierwszego leku na koronawirusa

- Celem tego leku będzie zapobieganie nadmiernej reakcji zapalnej. Wirus rozpoczyna reakcję zapalną w organizmie, ale zabija nas tzw. burza cytokinowa, nadmierna reakcja na zakażenie - mówił w Polskim Radiu 24 prof. Ernest Kuchar z Uniwersytetu Warszawskiego.

2021-05-27, 19:15

Prof. Ernest Kuchar o wprowadzeniu na rynek pierwszego leku na koronawirusa — Zdjęcie ilustracyjne. Foto: Shutterstock/Mongkolchon Akesin

Amerykańska Agencja ds. Żywności i Leków (FDA) wydała w środę zezwolenie na stosowanie w nagłych przypadkach COVID-19 leku o nazwie Sotrovimab, opartego na przeciwciałach klonalnych, opracowanego przez firmy GlaxoSmithKline i Vir Biotechnology. Badania laboratoryjne sugerują, że środek działa przeciwko wszystkim groźnym wariantom koronawirusa.

Powiązany Artykuł

"Odporność populacyjna to powrót do normalności". Prof. Jarosław Pinkas o szczepieniach przeciw COVID-19

Prof. Ernest Kuchar tłumaczył przebieg choroby spowodowanej przez SARS-CoV-2. - Wirusa pod koniec choroby już nie ma, albo jest go bardzo mało, ale organizm tak nakręca z nim walkę, że nie jesteśmy w stanie jej przeżyć. Lekarstwo, rozumiane w sensie odporności, staje się gorsze od samej choroby - wyjaśniał.

Zgodnie z zaleceniami producentów leku Sotrovimab, jest on przeznaczony do leczenia łagodnego do umiarkowanego COVID-19 u osób w wieku od 12 lat. Nie jest natomiast dopuszczony do stosowania u pacjentów hospitalizowanych z powodu COVID-19 lub wymagających tlenoterapii.

Posłuchaj

Prof. Ernest Kuchar o leczeniu COVID19 (Polskie Radio 24 / Temat dnia/Gość PR24) 9:12

Dodaj do playlisty

Gość audycji odniósł się także do kwestii zakrzepicy, która wg niektórych źródeł może wystąpić po podaniu szczepionki. - Pamiętajmy, że każde ryzyko trzeba porównywać z inną dostępną możliwością, jeżeli mamy do wyboru szczepionkę, która w jednym przypadku na sto tysięcy powoduje zmiany zatorowo-zakrzepowe, albo zapadnięcie na chorobę, która prowadzi do śmierci sto razy częściej, to wybór jest jasny. Rezygnacja ze szczepienia automatyczne naraża nas na ryzyko zachorowania - podkreślał.

REKLAMA

Czytaj więcej: