"Nawet 10 tys. zakażeń dziennie". Dr Rakowski o czwartej fali pandemii
- Jako społeczeństwo jesteśmy dosyć daleko od tzw. punktu odporności stadnej. Istnieje potencjał do wybuchu czwartej fali pandemii - przestrzegał w Polskim Radiu 24 dr Franciszek Rakowski, kierownik zespołu modelującego z Interdyscyplinarnego Centrum Modelowania Matematycznego i Komputerowego Uniwersytetu Warszawskiego.
2021-07-04, 10:23
Minister zdrowia Adam Niedzielski zapowiedział, że czwarta fala epidemii koronawirusa w Polsce może się zacząć już latem, w drugiej połowie sierpniu. Z kolei naukowcy z Uniwersytetu Warszawskiego przewidują, że znaczący wzrost zachorowań na COVID-19 może mieć miejsce w drugiej połowie września.
Powiązany Artykuł
Prof. Zajkowska: po wakacjach wzrośnie liczba zakażeń koronawirusem
Zdaniem gościa Polskiego Radia 24 czwarta fala koronawirusa jest bardzo prawdopodobna. - Może się tak zdarzyć, że będziemy mieli do czynienia ze wzrostem liczby zakażeń i pochodnych wartości. Wzrost może nawet przekroczyć 10 tys. przypadków dziennie, przełoży się się liczbę osób, które potrzebują opieki szpitalnej. Wynika to z tego, że jako społeczeństwo jesteśmy dosyć daleko od tzw. punktu odporności stadnej. Istnieje potencjał do wybuchu czwartej fali pandemii - powiedział dr Franciszek Rakowski.
Jego zdaniem niemożliwe będzie osiągnięcie odporności zbiorowej przed jesienią. - Można robić wszystko, by iść w tę stronę za pomocą szczepień. Apeluję do wszystkich, żeby się szczepili. Niestety tempo szczepień w większości grup wiekowych się wypłaszcza. Zapewne nie dojdzie do tej wielkości, która jest potrzebna, aby osiągnąć odporność zbiorową. Dla wariantu Delta koronawirusa wynosi ona nawet 88 proc. społeczeństwa. Tyle potrzeba, żeby epidemia samoczynnie zanikała, bez żadnych dodatkowych restrykcji i ograniczeń - tłumaczył ekspert.
- Szef KPRM: na ten moment nie planujemy wprowadzenia odpłatności za szczepienia
- Włoscy eksperci o podróżach: na wakacje należy jechać po zaszczepieniu
Dr Franciszek Rakowski przyznał też, że sytuacja jest bardziej korzystna niż rok temu. - Całe społeczeństwo było podatne na koronawirusa. Dowolne odmrożenie powodowało bardzo wysokie narosty zakażeń. Obecnie efektywne tempo rozwoju epidemii będzie niższe. Całkowite lockdowny, jeśli nie stanie się nic niespodziewanego, jeśli nie pojawi się nowy szczep, nam nie grozi. W pesymistycznym scenariuszu będą miały miejsce lokalne obostrzenia - podsumował.
Posłuchaj
W Polsce wykonano dotąd prawie 29,8 mln szczepień przeciw COVID-19. W pełni zaszczepionych jest ponad 13,7 mln osób.
REKLAMA
Więcej w nagraniu.
* * *
Audycja: "Temat dnia / Gość PR24"
Prowadzi: Błażej Prośniewski
Gość: dr Franciszek Rakowski
REKLAMA
Data emisji: 4.07.2021
Godzina emisji: 9.33
REKLAMA