Marek Budzisz: Rosja pokazuje, że jest przygotowana do toczenia wojny na dużą skalę
- Rosja pokazuje, że jest przygotowana do toczenia wojny na dużą skalę. Na taką skalę, gdzie front się rozciąga od Półwyspu Kolskiego do Morza Czarnego czy do regionów Abchazji - mówił w Polskim Radiu 24 Marek Budzisz, ekspert ds. wschodnich.
2021-09-02, 16:43
W czwartek w Dzienniku Ustaw opublikowane zostało rozporządzenie Prezydenta RP wprowadzające stan wyjątkowy w części województw podlaskiego i lubelskiego. Dotyczy ono 183 miejscowości przylegających do granicy z Białorusią.
Powiązany Artykuł
Stan wyjątkowy przy granicy z Białorusią. Prezydent podjął decyzję
Marek Budzisz wskazał, że decyzja ta jest po prostu jednym ze środków zapobiegawczych. Jak przypomniał - stan wyjątkowy został również wprowadzony przez Litwę i Łotwę, "które podobnie jak Polska doznały prób atakowania swojej granicy z terenów Białorusi".
- Ta operacja jest przeprowadzana w celu sprawdzenia systemu spoistości wewnętrznej państw, które podlegają takim działaniom i gotowości służb do spełniania swojej funkcji - tłumaczył specjalista.
- Wiceszef MON o sytuacji na granicy: nasze działania są adekwatne do zagrożeń, które nadejdą
- Niedługo manewry Zapad-21. "DGP": białoruskie oddziały mogą wtargnąć na terytorium Litwy
- "Białoruś i Rosja mają agenturę wpływu w Polsce". Adam Bielan o sytuacji na wschodniej granicy
Posłuchaj
Gotowość Rosji
Gość PR24 przypomniał, że na granicy z Ukrainą wciąż znajdują się "niezdemobilizowane siły rosyjskie". - Trzeba pamiętać, że ten wiosenny alarm wojenny do pewnego stopnia został rozładowany, ale znaczne ilości sprzętu tam zostały - zwrócił uwagę. Zdaniem rozmówcy fakt ten wskazuje na manifestowanie przez Rosję swojego "potencjału i przygotowania do toczenia wojny na dużą skalę".
Powiązany Artykuł
Bonikowska: Rosja może chcieć testować Zachód, gdy jest on zajęty kryzysem dotyczącym Afganistanu
- Na taką skalę, gdzie front się rozciąga od Półwyspu Kolskiego albo jeszcze dalej na północ do Morza Czarnego czy regionów Abchazji, bo tam też mają mieć miejsce jakiegoś rodzaju manewry, które wpisują się w ten scenariusz - ocenił.
Ekspert podkreślił, że "Rosja tego rodzaju manifestacje siły i własnej gotowości wykorzystuje jako narzędzie polityczne, straszak". - (...) jako ostrzeżenie pod adresem tych państw, które nie chcą ustąpić w kwestiach politycznych. Potem przekłada pewien scenariusz, a jeżeli on nie zostanie przejęty, to (Moskwa - red.) ma skłonność do eskalowania napięcia - tłumaczył.
Zapraszamy do wysłuchania audycji.
***
REKLAMA
Audycja: Temat dnia/Gość PR24
Prowadzący: Antoni Trzmiel
Gość: Marek Budzisz, ekspert ds. wschodnich
Data emisji: 2.09.2021
REKLAMA
Godz. emisji: 15.33
PAP/PR24/jbt
REKLAMA