"Tych ludzi postawiono przed dramatycznym wyborem". Prof. Konarski o sytuacji na granicy z Białorusią
- Trudno też się pozbyć empatii wobec ludzi, którzy są tułaczami. My też nimi byliśmy przez wiele lat - mówił w Polskim Radiu 24 politolog prof. Wawrzyniec Konarski.
2021-09-03, 09:20
Posłuchaj
W Dzienniku Ustaw ukazało się rozporządzenie Prezydenta RP wprowadzające stan wyjątkowy w pasie miejscowości przy granicy z Białorusią. Stan wyjątkowy wprowadzono na wniosek Rady Ministrów, w związku z sytuacją na granicy.
Powiązany Artykuł
"Zarzuty opozycji świadczą o braku odpowiedzialności". Marszałek Senatu o krytyce dot. stanu wyjątkowego
Gość Polskiego Radia 24 podkreślił, że wszelkie stany wyjątkowe są formą ograniczenia swobód obywatelskich. - Muszą być bezdyskusyjnie umotywowane. W tym przypadku nie są aż tak umotywowane. Kompetencje służb granicznych są dość duże, i tak wzbudzają pewne kontrowersje. Trudno też się pozbyć empatii wobec ludzi, którzy są tułaczami. My też nimi byliśmy przez wiele lat - powiedział prof. Wawrzyniec Konarski.
Jego zdaniem nie można zanegować faktu, że chodzi o ludzi, którzy zostali postawieni przed dramatycznymi wyborami. - Nie mogę się do końca zgodzić, że w tym przypadku jest to emigracja zarobkowa. To jest jednak zupełnie inna sytuacja niż emigracja Polaków po stanie wojennym. Mamy do czynienia z rozbiciem struktur państwowych, co jest też efektem działań państw, które dokonały interwencji militarnej - tłumaczył politolog.
REKLAMA
- Dla wielu osób z tamtych krajów wkroczenie wojsk NATO było okupacją. Jeśli chce się stworzyć warunki ku temu, aby istniała stabilność polityczna i robi się to również poza własnymi granicami, to taka forma interwencji może generalnie służyć dobru. Doskonale jednak wiemy, że państwa, gdzie doszło do interwencji, nie są stabilne i w dużym stopniu wynika to z fundamentalnych błędów tych, którzy zdecydowali się na interwencję - dodał.
Posłuchaj
Zgodnie z ustawą o stanie wyjątkowym prezydent rozpatruje wniosek rządu o wprowadzenie stanu wyjątkowego niezwłocznie, a następnie wydaje rozporządzenie o wprowadzeniu stanu wyjątkowego na czas oznaczony nie dłuższy niż 90 dni lub postanawia odmówić wydania takiego rozporządzenia. Rozporządzenie o wprowadzeniu stanu wyjątkowego prezydent przedstawia Sejmowi w ciągu 48 godzin od jego podpisania. Stan wyjątkowy obowiązuje od dnia ogłoszenia rozporządzenia prezydenta. Sejm może w uchwale uchylić rozporządzenie i obowiązywanie stanu wyjątkowego.
Więcej w nagraniu.
REKLAMA
* * *
Audycja: Temat dnia/Gość PR24
Prowadzący: Adrian Klarenbach
Gość: prof. Wawrzyniec Konarski
Data emisji: 3.09.2021
Godzina emisji: 7.50
REKLAMA