"Rozpłochowski był jedynym uczciwym sygnatariuszem". Michałowski o porozumieniu katowickim

2021-09-11, 15:03

"Rozpłochowski był jedynym uczciwym sygnatariuszem". Michałowski o porozumieniu katowickim
Jeden ze współtwórców śląskiej Solidarności Andrzej Rozpłochowski podczas uroczystych obchodów 41. rocznicy podpisania Porozumienia Katowickiego w Dąbrowie Górniczej i powstania NSZZ "Solidarność" przed pomnikiem Porozumienia Katowickiego w Dąbrowie Górniczej. Foto: PAP/Andrzej Grygiel

- Nikt z nas nie wiedział, że esbecja na czele wszystkich strajków ustawiła swoich ludzi, czyli Jarosława Sienkiewicza, TW "Bolka", a w Szczecinie był Marian Jurczyk. Jedynym uczciwym człowiekiem w tych porozumieniach był Andrzej Rozpłochowski - mówił w Polskim Radiu 24 Andrzej Michałowski. Gośćmi debaty solidarnościowej byli także Ryszard Majdzik i Jan Rulewski.

W Dąbrowie Górniczej odbyły się uroczyste obchody 41. rocznicy podpisania porozumienia katowickiego (zwanego także dąbrowskim) i powstania NSZZ "Solidarność". Porozumienie, którego najważniejsze zapisy parafowano 11 września 1980 r. w Hucie Katowice, przypieczętowało wcześniejsze porozumienia z Gdańska, Szczecina i Jastrzębia-Zdroju. Jednym z najważniejszych uzgodnień była gwarancja, że porozumienie gdańskie, dające możliwość tworzenia wolnych związków zawodowych, ma moc obowiązującą na terenie całej Polski. Stworzyło to formalno-prawne warunki do tego, by mógł powstać ogólnopolski ruch związkowy Solidarność. W Polskim Radiu 24 mówili o tym Andrzej Michałowski, Ryszard Majdzik i Jan Rulewski.

Powiązany Artykuł

pap prezydent andrzej duda 1200.jpg
"Naród nie dał się podzielić i zniszczyć". Prezydent w 41. rocznicę podpisania porozumienia katowickiego
Czytaj również:

Jan Rulewski z bydgoskiej Solidarności wyraził radość, że podczas obchodów 41. rocznicy porozumienia katowickiego obecny był prezydent Andrzej Duda. Jak stwierdził - można się z nim nie zgadzać, można go nie lubić lub nie popierać, ale nie można mu odmówić, że nie odpuszcza tematu Solidarności, mimo że jest on coraz odleglejszy i coraz mniej rozpoznany młodym ludziom.

- Ta praca prezydenta służy temu, aby tę ciągłość Polski, rozumianą jako piękne karty historii i przyszłość, która też powinna być zapełniona innymi kartami, aby to czynić zadaniem państwowym o najwyższej randze. Bo to prezydent się udaje i kłania się tym - na szczęście jeszcze żyjącym - syngatariuszom tych porozumień, które były drugim biegunem po wybrzeżu, drugim biegunem prądu wolnościowego, który przeleciał przez całą Polskę, by później stać się też źródłem i inspiracją dla innych - mówił Jan Rulewski.

Andrzej Michałowski z gdańskiej Solidarności stwierdził, że wszyscy uczestnicy tych strajków z sierpnia 1980 roku byli dość naiwni, bo nie spodziewali się aż takiego zinfiltrowania środowisk robotniczych przez służby.

- Nikt z nas nie wiedział, że esbecja na czele wszystkich strajków ustawiła swoich ludzi, czyli [Jarosława] Sienkiewicza, TW "Bolka", a w Szczecinie był [Marian] Jurczyk. Jedynym uczciwym człowiekiem w tych porozumieniach [był Andrzej Rozpłochowski]. Po co podpisywać porozumienia z partią? Partia się skończyła, sztandar wyprowadzono, trzeba było się odwołać od tego, powiedzieć "do widzenia, te porozumienia się nie liczą". Ale porozumienia z rządem to był pomysł mecenasa Andrzejewskiego i naszego Andrzeja Rozpłochowskiego - mówił Andrzej Michałowski.

Ryszard Majdzik z Solidarności w Skawinie w szczególny sposób podkreślił, że prócz Andrzeja Rozpłochowskiego wszyscy sygnatariusze pozostałych porozumień byli agentami bezpieki.

- Andrzej Rozpłochowski i podpisane przez niego porozumienie, to był jedyny przypadek podpisania bez agentury, bez bezpieki i bez owijania w bawełnę - mówił Ryszard Majdzik.

Więcej w nagraniu.

Posłuchaj

Działacze Solidarności o porozumieniu katowickim ("Temat dnia / Gość PR24") 24:34
+
Dodaj do playlisty

* * *

Audycja: "Temat dnia / Gość PR24"
Prowadzi: Tadeusz Płużański
Goście: Andrzej Michałowski, Ryszard Majdzik, Jan Rulewski (działacze Solidarności w okresie PRL)
Data emisji: 11.09.2021
Godzina emisji: 13.33

PAP/PR24/jmo

Polecane

Wróć do strony głównej