Wyrok TSUE ws. Turowa. Marcin Roszkowski: kara, którą nałożono, to połowa przychodu bloku elektrowni
- Mamy do czynienia z trudną sytuacją. Kara, jaką nałożono, to połowa przychodów całego bloku elektrowni. Poza tym nie można jej wyłączyć z dnia na dzień - powiedział w Polskim Radiu Marcin Roszkowski, ekonomista.
2021-09-26, 10:49
W poniedziałek Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej postanowił, że Polska ma płacić Komisji Europejskiej 500 tysięcy euro dziennie za niewdrożenie środków tymczasowych i niezaprzestanie wydobycia węgla brunatnego w kopalni Turów. Stawia to nasz kraj w bardzo trudnej sytuacji.
Powiązany Artykuł
"Gra centrali związana z wyborami". Prof. Kazimierz Kik o stanowisku Czech w konflikcie ws. Turowa
Zaniedbania
Marcin Roszkowski podkreślił, że nie jest możliwe wyłączenie elektrowni z dnia na dzień, a to byłoby konieczne w przypadku powstrzymania wydobycia. - Mamy do czynienia z trudną sytuacją. Kara, jaką nałożono, to połowa przychodów całego bloku elektrowni. Poza tym nie można jej wyłączyć z dnia na dzień. W polskim systemie nie ma zapasowej mocy, biorąc pod uwagę nawet połączenia międzynarodowe - powiedział.
Czytaj także:
Gość Polskiego Radia podkreślił, że nie jest to nowa sprawa i należało zająć się nią wcześniej. - Turów jest na pewno konkurencją dla zakładów w Czechach. Ta odkrywka jest na granicy i w myśl obyczajów trzeba je uzgadniać z sąsiadami. Trochę błędów tam popełniono. Ta dyskusja trwa od kilku lat - powiedział.
- PGE buduje tam już ekran, który ma uniemożliwić odpływ wód gruntowych. Dało się to wcześniej z Czechami wynegocjować. Jest to konflikt, który został zaniedbany - dodał.
REKLAMA
Zapraszamy do wysłuchania całej rozmowy
Posłuchaj
* * *
Audycja: Temat dnia / Gość PR24
Prowadzący: Wiesław Molak
Gość: Marcin Roszkowski (ekonomista)
REKLAMA
Data emisji: 26.09.2021
Godzina emisji: 10:06
dz
REKLAMA