Niemieckie śledztwo przeciwko Łukaszence. Prof. Boćkowski: powinniśmy się w nie włączyć
- To, że władze niemieckie podjęły takie śledztwo, jest jak najbardziej słuszne. Moim zdaniem powinniśmy się włączyć w nie aktywnie, jeśli Niemcy będą tym zainteresowani, dostarczając wszelkich możliwych informacji i pomocy, po to, by nacisk ze strony Niemiec, które widzą działania Rosji i Białorusi, był jak największy - mówił w Polskim Radiu 24 prof. Daniel Boćkowski (Uniwersytet w Białymstoku).
2021-10-11, 16:21
Gazeta "Bild am Sonntag" informuje, że niemiecka prokuratura wszczęła dochodzenie przeciwko Alaksandrowi Łukaszence. Jest on podejrzewany o organizowanie przemytu ludzi.
Powiązany Artykuł
Dochodzenie niemieckiej prokuratury przeciw Łukaszence. Chodzi o organizowanie przemytu ludzi
- Jest to działanie całkowicie uzasadnione, dlatego że Niemcy boleśnie odczuwają postępowanie Łukaszenki, prowadzone na granicy Polski, Łotwy i Litwy. Jest oczywiste, że docelowym miejscem migracji wszystkich osób, które przekraczają te granice, są właśnie Niemcy - przypomniał prof. Boćkowski.
Gość audycji zaznaczył, że śledztwo jest reakcją na uciążliwą sytuację dla narodu niemieckiego.
REKLAMA
- Jeśli popatrzymy na liczbę osób, która już do Niemiec dotarła, i szacunki, ile jeszcze może dotrzeć, to Niemcy, podobnie jak Polska, odczuwają bezpośrednio działanie Łukaszenki na sobie, na sytuacji wewnętrznej i granicznej - mówił.
Posłuchaj
Według niemieckich władz białoruskie państwo przemyca migrantów do Europy, gdyż Alaksandr Łukaszenka chce w ten sposób wymusić zniesienie sankcji, nałożonych na niego przez Unię Europejską.
Więcej w nagraniu.
***
Audycja: "Temat dnia/Gość PR24"
REKLAMA
Prowadzący: Tadeusz Płużański
Gość: prof. Daniel Boćkowski (Uniwersytet w Białymstoku)
Data emisji: 11.10.2021
Godzina: 15.08
REKLAMA
kmp
REKLAMA