"Pyrrusowe zwycięstwo Polski". Jakub Wiech o porozumieniu z Czechami ws. Turowa
- Wyrok Trybunału Sprawiedliwości ws. Turowa mógł być dla Polski miażdżący. Dobrze, że udało się tego uniknąć - mówił w Polskim Radiu 24 zastępca redaktora naczelnego portalu Energetyka24.com Jakub Wiech. Premierzy Mateusz Morawiecki i Petr Fiala podpisali umowę w sprawie zakończenia sporu o kopalnię Turów.
2022-02-03, 14:55
Porozumienie dotyczy "odnoszenia się do skutków na terytorium Republiki Czeskiej wynikających z eksploatacji kopalni odkrywkowej węgla brunatnego Turów". Polska zobowiązała się przeprowadzić prace ziemne, które ograniczą straty środowiskowe i zabezpieczą mieszkańców regionu. Do zakończenia wydobycia kopalnia zostanie objęta monitoringiem środowiskowym. Dodatkowo powstanie fundusz, który zapewni finansowanie projektów m.in. w zakresie ochrony środowiska w regionie.
Gość Polskiego Radia 24 podkreślił, że na mocy porozumienie strona czeska wycofa skargę z TSUE. - Tym samym zakończy prawny konflikt, który wisiał nad naszymi głowami od maja 2021 roku. Postanowienie dotyczące wstrzymania wydobycia w kopalni Turów, które wydał TSUE przestanie obowiązywać. Wycofanie skargi usunie postępowanie z rzeczywistości prawnej. Kończymy spór z Czechami o Turów, konflikt, który był klinem w relacjach dwustronnych i rozpoczynamy nowy etpa współpracy. Jest to ważne również ze względu na sytuację międzynarodową - powiedział Jakub Wiech.
Jego zdaniem spór mógł być wcześniej rozwiązany polubownie. - Tak się nie stało. Czesi zdecydowali się na podjęcie kroków prawnych, które zaowocowało wydaniem postanowienia przez TSUE dotyczącego wstrzymania pracy w Kopalni Turów. To postanowienie było zbyt daleko idące, bo ingerowało w bezpieczeństwo energetyczne Polski. Trybunał poszedł za daleko i nie zważył realiów. Nie musiało jednak do tego dojść, bo można było sprawę załatwić podczas bezpośrednich rozmów z Czechami. Czeka nas teraz uiszczenie kar nałożonych przez TSUE i zapłata dla strony czeskiej, w sumie 120 mln euro - tłumaczył ekspert.
Opinię w sprawie Turowa ogłosił dziś rzecznik generalny Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej, do którego Czechy pozwały Polskę w lutym ubiegłego roku. Ocenił on, że Polska naruszyła unijne prawo, przedłużając o sześć lat koncesję na wydobycie, bez przeprowadzenia oceny oddziaływania na środowisko. - Wyrok, który był przygotowywany mógł być dla Polski miażdżący. Dobrze, że udało się tego uniknąć. Wynik sporu o Turów jest pyrrusowym zwycięstwem Polski. Sukces udało się osiągnąć dużym kosztem. Gorzkie zwycięstwo kończy jednak problem w relacjach polsko-czeskich - podsumował.
REKLAMA
Posłuchaj
Negocjacje polsko-czeskie
Polsko-czeskie rozmowy dotyczące kopalni węgla brunatnego Turów rozpoczęły się w czerwcu 2021 r. po tym, gdy strona czeska wniosła do Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej skargę przeciwko Polsce w sprawie rozbudowy kopalni. Jednocześnie Praga domagała się wstrzymania wydobycia w kopalni, jako tzw. środka tymczasowego. Strona czeska uważa, że rozbudowa kopalni zagraża dostępowi mieszkańców czeskiego Liberca do wody, skarżą się oni także na hałas i pył związany z działalnością kopalni.
20 września 2021 r. TSUE nałożył na Polskę karę 500 tys. euro dziennie za niewdrożenie środka tymczasowego i niezaprzestanie wydobycia węgla brunatnego w kopalni.
Opinia TSUE
Więcej w nagraniu.
* * *
Audycja: "Temat dnia / Gość PR24"
Prowadzi: Antoni Trzmiel
Gość: Jakub Wiech (wicenaczelny portalu Energetyka24.com)
Data emisji: 25.01.2022
Godzina emisji: 14.34
REKLAMA
PR24/jmo
REKLAMA