Sławomir Jastrzębowski: władzę w Rosji sprawuje szaleniec

Trwa inwazja Rosji na Ukrainę. W tym kontekście wielu komentatorów przypomina dziś słowa Lecha Kaczyńskiego. 

- Wiemy świetnie, że dziś Gruzja, jutro Ukraina, pojutrze państwa bałtyckie, a później może i czas na mój kraj, na Polskę - przestrzegał Lech Kaczyński 12 sierpnia 2008 roku na wiecu w Tbilisi, stolicy Gruzji. Słowa polskiego prezydenta dziś brzmią proroczo i - w obliczu rosyjskiej agresji na Ukrainę - z każdym dniem zyskują na aktualności.

- Lech Kaczyński zorganizował międzynarodową akcję z udziałem przywódców Europy Środkowej. To nie były słowa, ale czyny. On ich wszystkich poukładał w jedną delegację i zawiózł do Tbilisi. Wygłosił wówczas kilka zdań, które dziś są bardzo często powtarzane. Są one scenariuszem działalności Putina w Europie. Już wtedy Lech Kaczyński wiedział, że to nie są tylko czcze deklaracje Putina o odnowieniu imperialnej pozycji Rosji, tylko że realizuje się program polityczno-wojskowy Rosji, dążącej do zmiany status quo w Europie. Za te słowa Lech Kaczyński wraz ze swoją małżonką i całą delegacją lecącą do Smoleńska zapłacił życiem - stwierdził Wojciech Reszczyński.

Według Andrzeja Potockiego dziś "misję premiera Morawieckiego, a także prezydenta Dudy, który również odwiedza polityków na świecie i namawia ich do sankcji oraz wsparcia Ukrainy, można porównać do tego, co robił prezydent Lech Kaczyński".

"Premier chce wstrząsnąć Niemcami"

- To oczywiście nie jest dokładnie to samo, ale technika i zamiary są identyczne. Premier jadąc do Berlina, chce wstrząsnąć Niemcami. Chce pokazać jaki błąd, może nawet nie polityczny, ale moralny, robi ich rząd, wspierając - brakiem odpowiedniej reakcji - Władimira Putina - podkreślił Andrzej Potocki.

Sławomir Jastrzębowski z kolei odniósł się do kwestii sankcji nakładanych na Rosję. 

- Same sankcje nie są w stanie obalić rządu Putina. Historia uczy nas tego, że w wielu krajach, w których nakładano sankcje, biedowała ludność. Rosjanie są przyzwyczajeni do tego, że żyje im się ciężko. Rosjanie chcę być imperium. Myślę, że sankcje będą skutecznie wtedy, kiedy ludzie zgromadzeni wokół Putina postanowią się go pozbyć - zaznaczył dziennikarz.

- Mam wrażenie, że jest to władza sprawowana przez szaleńca. Jedyne, co udało mu się w tej chwili zrobić, to zjednoczyć prawie cały świat przeciwko sobie. Już oficjalnie mówi się, że Putin jest mordercą, że jest bandytą - dodał.

Jednocześnie podkreślił, że "sankcje z całą pewnością przyniosą pewne efekty". - Do społeczeństwa dotrze, że oni - mieszkańcy Rosji z rządzącym tam Putinem będą izolowani. Za granicami swojego kraju będą się wstydzić, ze są Rosjanami - podsumował Sławomir Jastrzębowski.

Więcej w nagraniu.

Posłuchaj

Wojciech Reszczyński, Andrzej Rafał Potocki i Sławomir Jastrzębowski o inwazji na Ukrainę (Temat dnia) 38:27

Dodaj do playlisty

Dodaj do playlisty

***

Audycja: "Temat dnia"

Prowadzący: Tadeusz Płużański

Goście: Sławomir Jastrzębowski (Salon24.pl), Andrzej Rafał Potocki ("Sieci"), Wojciech Reszczyński (Program 3 Polskiego Radia)

Data emisji: 26.02.2022

Godzina emisji: 14.06

bartos