Zwycięstwo Orbana w wyborach na Węgrzech. Jacek Karnowski: zadziałał "efekt flagi"
- Wojna bezdyskusyjnie pomogła Orbanowi, także dlatego, że od 2013 r., od Majdanu relacje węgiersko-ukraińskie są bardzo złe. To także kwestia Węgrów na Zakarpaciu na Ukrainie. Węgrzy twierdzą, że są oni prześladowani, wskazują na konkretne przykłady - mówił w Polskim Radiu 24 Jacek Karnowski, redaktor naczelny tygodnika "Sieci".
2022-04-06, 14:34
W niedzielę Węgrzy wybierali nowych przedstawicieli do parlamentu. Wygraną zapewnił sobie Viktor Orban i jego partia Fidesz. Węgierski premier będzie sprawował swój urząd drugą kadencję.
Jacek Karnowski komentował kampanię wyborczą na Węgrzech i wyniki głosowania. - To nie jest tak, że zjednoczona opozycja węgierska nie miała szans, przez pewien czas prowadziła w sondażach. Peter Marki-Zay potrafi przemówić do Węgrów, ale brakowało mu doświadczenia, zmieniał zdanie, popełniał gafy. Byłby dobrym publicystą czy prezenterem, ale nie politykiem - ocenił.
- O tak wyraźnym zwycięstwie Fideszu na Węgrzech zdecydował jeden czynnik, wojna. Zadziałał "efekt flagi", ostatnie dni kampanii to sprowadzenie konfrontacji do dwóch haseł. Orban mówił "strzeżmy pokoju i bezpieczeństwa Węgier", Marki-Zay "to jest nasza wojna, albo Węgry europejskie, albo węgierski Putin" - dodał.
Zdaniem publicysty wojna przesądziła o wyniku wyborów, wspomniał także o kontekście historycznym, czyli kwestii mniejszości węgierskiej na Rusi Zakarpackiej, która przez niemal dziesięć wieków, do końca I wojny światowej, była częścią Królestwa Węgier.
REKLAMA
Posłuchaj
Posłuchaj
Jak zaznaczył, Polska ma również historyczne zaszłości z Ukrainą, jednak obecnie nie wpływają one na ocenę agresji Rosji. - Uznajemy, że wojna i walka o niepodległość jest tak szczególnym czasem, że trzeba przejść nad tym do porządku dziennego. Na Węgrzech tak nie uznano - podkreślał.
- Maszyna polityczna Fideszu jest tak potężna, że jeżeli wchodzi z pewną narracją, jest ją w stanie narzucić obywatelom. Węgry to kraj, w którym przewaga partii rządzącej jest znacznie większa, niż ma to miejsce w Polsce, to jest nieporównywalne - mówił publicysta.
Z danych wyborczych po przeliczeniu 98,95 proc. głosów wynika, że partia Viktora Orbana zdobyła 135 mandatów w 199-osobowej izbie, a więc uzyskała większość konstytucyjną. Zjednoczona opozycja otrzymała 56 mandatów, zaś Nasza Ojczyzna siedem. Do parlamentu dostał się jeszcze przedstawiciel narodowości niemieckiej.
Więcej w zapisie audycji.
* * *
Audycja: Temat dnia / Gość PR24
Prowadzący: Mirosław Skowron
REKLAMA
Gość: Jacek Karnowski
Data emisji: 06.04.2022
Godzina emisji: 13.06
PR24/ka
REKLAMA
REKLAMA