"Działanie władz PRL było wadliwe prawnie, nieskuteczne". Historyk o rzekomym zrzeczeniu się reparacji
- Aby było skuteczne, powinno mieć podobny charakter jak zrzeczenie się spadku w prawie cywilnym przez donatora. Muszą być dwie strony, zrzekający się i beneficjent. Zagadnienie reparacyjne musi być traktowane w ten sposób, że podmiotem są całe Niemcy, co wynika z doświadczeń historycznych związanych z reparacjami za I wojnę światową - mówił w Polskim Radiu 24 prof. Marek Kornat z UKSW.
2022-09-01, 09:17
Zrzeczenie się przez Związek Sowiecki oraz władze PRL-u roszczeń wojennych spowodowało, że Niemcy przy próbach poruszania kwestii odszkodowań w późniejszych latach powoływali się na tamte oświadczania z 1953 roku. Tak było w latach 70., tak było również w czasie rządów Helmuta Kohla, który uzależniał kwestię wypłaty odszkodowań od zjednoczenia Niemiec, ale kiedy do tego doszło, nie chciał do tej kwestii wracać.
Zdaniem gościa Polskiego Radia 24 zrzeczenie się roszczeń przez władze PRL było wadliwe prawnie, a tym samym nieskuteczne. - Dokonało się na rzecz NRD, a nie Niemiec jako całości. Aby było skuteczne, powinno mieć podobny charakter jak zrzeczenie się spadku w prawie cywilnym przez donatora. Muszą być dwie strony, zrzekający się i beneficjent. Zagadnienie reparacyjne musi być traktowane w ten sposób, że podmiotem są całe Niemcy, co wynika z doświadczeń historycznych związanych z reparacjami za I wojnę światową - powiedział prof. Marek Kornat.
- Czy Polska zrzekła się reparacji? Prof. Gontarski: zarzut nieważności możemy podnieść w każdej chwili
- Berlin wobec reparacji. Gmyz: Niemcy miewają wyrzuty sumienia, ale one nie są tam wysoko cenione
Dochodzi do tego kwestia przymusu sowieckiego. - To nie było działanie państwa suwerennego. PRL posiadało zdolność do stwarzania skutków prawnych, czyli do zawierania umów. Nie można tego kwestionować, ale w aspekcie moralnym nie jest bez znaczenia, że przymus sowiecki dał o sobie znać w sposób jednoznaczny. Sowieci rozpoczęli wówczas grę o Niemcy, były nawet plany korekty granicy na Odrze i Nysie, co dla Polski byłoby katastrofalne - tłumaczył historyk.
REKLAMA
Posłuchaj
W czwartek o godz. 13.00 na Zamku Królewskim w Warszawie zostanie zaprezentowany raport o stratach poniesionych przez Polskę w wyniku agresji i okupacji niemieckiej w czasie II wojny światowej. W wydarzeniu udział wezmą m.in. marszałek Sejmu Elżbieta Witek, premier Mateusz Morawiecki oraz prezes PiS Jarosław Kaczyński.
REKLAMA
Raport został przygotowany przez funkcjonujący w poprzedniej kadencji parlamentu - od września 2017 r. - Parlamentarny Zespół ds. Oszacowania Wysokości Odszkodowań Należnych Polsce od Niemiec za Szkody Wyrządzone w trakcie II Wojny Światowej, którym kierował poseł PiS Arkadiusz Mularczyk. Nad raportem pracowało ok. 30 naukowców - historyków, ekonomistów, rzeczoznawców majątkowych - oraz 10 recenzentów.
Dokument składa się z trzech części: pierwsza stanowi opis i oszacowanie strat demograficznych i materialnych, druga zawiera dokumentację zdjęciową, fotograficzną wojny i okupacji niemieckiej, pokazującą brutalność okupacji, a trzecia to rejestr miejsc zbrodni, egzekucji, masowych mordów Polaków czy pacyfikacji wsi.
Więcej w nagraniu.
REKLAMA
***
Audycja: "Temat dnia/Gość PR24"
Prowadzący: Stanisław Janecki
Gość: prof. Marek Kornat (UKSW)
Data emisji: 1.09.2022
REKLAMA
Godzina: 7.50
PR24
REKLAMA