Deportacja ukraińskich dzieci. Andrzej Gelberg: nikt nie chciał z nami na ten temat rozmawiać
- Chcieliśmy dotrzeć do matek z Ukrainy, które straciły dzieci, by opowiedziały o tym, ale napotkaliśmy szereg trudności - tak o kulisach realizacji nowego filmu mówił w Polskim Radiu 24 Andrzej Gelberg, dziennikarz.
2022-10-01, 21:40
Gość PR24 był na Ukrainie, zbierał tam materiały do swojego kolejnego filmu. Inspiracją do podróży do tego kraju, była rozmowa z jedną z Ukrainek. - Moi przyjaciele wiedzieli, że interesuję się losem tamtych ludzi, zrobiłem już dwa filmy, jeden z nich powstał w Kijowie, ale spotkanie z młodą matką Ukrainką, która przyjechała do Polski, było czymś zupełnie niezwykłym - powiedział Andrzej Gelberg.
"Nikt nie chciał rozmawiać"
Dziennikarz podkreślił, że jego kolejny film dotyczy dzieci, ich deportacji i porywania. - W Kijowie nikt jednak na ten temat nie chciał z nami rozmawiać, mimo że byliśmy umówieni np. z prokuratorem generalnym i szefem centralnym policji oraz rzecznikiem praw dziecka, a także z posłami. Po dwóch dniach opadły nam ręce, pojechaliśmy więc do Charkowa - powiedział dziennikarz.
Władze Ukrainy dysponują obecnie danymi blisko ośmiu tysięcy dzieci deportowanych do Rosji, jednak liczba ta jest prawdopodobnie większa. W trakcie rosyjskiej inwazji na Ukrainę Rosjanie nielegalnie wywozili niepełnoletnich. Niektóre dzieci są oddawane do adopcji. Portal Dzieci Wojny, utworzony przez ukraińskie władze w celu poszukiwania zaginionych dzieci oraz ich sprowadzenia do kraju, informuje o 7890 dzieciach, deportowanych przez Rosjan.
Posłuchaj
***
Audycja: "Temat dnia/Gość PR24"
REKLAMA
Prowadzący: Magdalena Złotnicka
Gość: Andrzej Gelberg (dziennikarz)
Data emisji: 01.10.2022
Godzina: 20:33
REKLAMA
REKLAMA