Trump przyznał się do pomyłki ws. Ukrainy. Zdradził, co myśli o Putinie
- Myślałem, że wojna w Ukrainie będzie łatwa do rozwiązania, ale okazała się może trudniejsza, niż ta na Bliskim Wschodzie - oświadczył we wtorek w Białym Domu prezydent USA Donald Trump podczas spotkania z premierem Kanady Markiem Carneyem. Amerykański przywódca przyznał też, że "bardzo zawiódł się" na Władimirze Putinie.
2025-10-07, 20:20
Trump przyznaje, że się pomylił ws. Ukrainy
- Dobrze się dogaduję z Putinem i [...] bardzo się na nim zawiodłem, bo myślałem, że [wojna w Ukrainie - przyp. red.] będzie łatwa do rozwiązania - powiedział Trump podczas rozmowy z dziennikarzami na początku spotkania z kanadyjskim premierem w Gabinecie Owalnym Białego Domu.
W trakcie kampanii prezydenckiej Trump obiecywał, że zakończy wojnę w Ukrainie w ciągu 24 godzin. Mimo negocjacji prowadzonych w różnych formatach oraz bezpośrednich rozmów z Putinem na Alasce, nie udało się osiągnąć nawet trwałego zawieszenia broni. Przywódca USA wielokrotnie krytykował też swojego poprzednika Joe Bidena, twierdząc, że gdyby to on był prezydentem w 2022 roku, wojny w Ukrainie by nie było.
Plan ws. zakończenia wojny w Strefie Gazy
Trump ocenił zarazem, że jest bardzo blisko osiągnięcia porozumienia w sprawie zakończenia wojny w Strefie Gazy. - Okazało się, że wojna w Ukrainie jest może trudniejsza [do przezwyciężenia - przyp. red.] niż Bliski Wschód, choć zobaczymy, co się stanie na Bliskim Wschodzie - dodał. Stwierdził, że do zawarcia porozumienia pokojowego jest "bardzo blisko" i dodał, że może to zakończyć szerszy konflikt na Bliskim Wschodzie, który - jego zdaniem - trwa od 3 tys. lat.
W Egipcie od poniedziałku trwają negocjacje mające sfinalizować porozumienie w sprawie zawieszenia, wymiany więźniów między Izraelem i Hamasem oraz wycofania wojsk izraelskich. Choć Hamas nie zgodził się na wszystkie warunki 20-punktowego planu pokojowego Trumpa, w tym niektóre z centralnych jego punktów, Trump potraktował deklarowaną gotowość grupy do uwolnienia zakładników jako akceptację planu.
Pytany o to, jak zamierza zagwarantować, że Izrael nie wznowi ofensywy po uwolnieniu zakładników przez Hamas, Trump odparł, że zrobi wszystko, co możliwe, by tak się nie stało. Negocjacje w Egipcie są prowadzone przez pośredników: USA, Egipt i Katar.
Według planu Trumpa Hamas miałby oddać władzę nad Strefą Gazy i złożyć broń. Grupa do tej pory deklarowała, że może przekazać władzę w ręce administracji składającej się z Palestyńczyków, ale nie odda broni.
Źródła: PAP/PolskieRadio24.pl