Sprawa Kamińskiego i Wąsika. Politolog: prezydent postawił się w niezręcznej sytuacji
- Stosując ponownie akt łaski, prezydent musiałby przyznać, że poprzednio postąpił niewłaściwie, że nieprofesjonalnie zastosował swoją prerogatywę. Natomiast, jeśli ponownie nie zastosuje prawa łaski, to Mariusz Kamiński i Maciej Wąsik pójdą do więzienia - mówił w Polskim Radiu 24 politolog Wojciech Mościbrodzki z Uniwersytetu WSB Merito w Gdańsku.
2023-12-21, 12:42
Prezydent Andrzej Duda wystosował list do marszałka Sejmu Szymona Hołowni. Napisał w nim, że w związku z "podnoszoną przez marszałka informacją o planowanym wydaniu postanowień o wygaszeniu mandatów posłom Mariuszowi Kamińskiemu i Maciejowi Wąsikowi należy jednoznacznie stwierdzić, że na skutek zastosowania prawa łaski wobec Pana Mariusza Kamińskiego i Pana Macieja Wąsika, nie zachodzą przesłanki do stwierdzenia wygaśnięcia mandatu".
Zdaniem gościa Polskiego Radia 24 sytuacja jest efektem obchodzenia prawa. - Nikt nie odmawia prezydentowi możliwości skorzystania z aktu łaski, który jest zapisany w konstytucji. Akt powinien być jednak stosowany zgodnie z procedurą. Stosuje się go do osoby, która została skazana. W myśl przepisów, w momencie zastosowania aktu łaski Mariusz Kamiński i Maciej Wąsik nie byli jeszcze skazani, bo nie zapadł prawomocny wyrok. Kamiński i Wąsik złożyli zresztą apelację, proces trwał. Gdyby prezydent poczekał zgodnie z prawem do ogłoszenia wyroku i wtedy ogłosił akt łaski, to sprawa byłaby jasna i oczywista. Tymczasem w sytuacji, która miała miejsce, było trochę tak, jakby prezydent wygumkował nieistniejący wyrok - tłumaczył.
Dodał, że prezydent mógłby jeszcze raz zastosować akt łaski wobec Kamińskiego i Wąsika, ale postawił się w niezręcznej sytuacji. - Musiałby tym samym przyznać, że poprzednio postąpił niewłaściwie, że nieprofesjonalnie zastosował swoją prerogatywę. Natomiast, jeśli ponownie nie zastosuje prawa łaski, to Mariusz Kamiński i Maciej Wąsik pójdą do więzienia. Prezydent zasugerował, że nie będzie drugiego aktu łaski, bo działa poprzedni. Założył, że jeśli Wąsik i Kamiński pójdą do więzienia, to będą pierwszymi więźniami politycznymi po 1989 roku. Jest to jednak nieprawdą. Sądy w Polsce są wolne, nie jak w PRL. Kamiński i Wąsik zostali skazani prawocnym wyrokiem przez niezawisły sąd. Mówienie o politycznych więźniach nie przystoi głowie państwa - stwierdził Wojciech Mościbrodzki.
Posłuchaj
REKLAMA
We wtorek warszawski sąd wymierzył karę dwóch lat więzienia Mariuszowi Kamińskiemu i jego zastępcy Maciejowi Wąsikowi. Zdaniem Mariusza Kamińskiego wyrok "zasługuje na pogardę". - Nie przyjmujemy go do wiadomości. Jest to całkowite bezprawie - ocenił były szef MSWiA Mariusz Kamiński.
Sprawa
Sprawa byłych szefów CBA ma już niemal dziesięcioletnią historię. W marcu 2015 r. Sąd Rejonowy Warszawa-Śródmieście skazał w I instancji byłego szefa CBA Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika na 3 lata więzienia m.in. za przekroczenie uprawnień i nielegalne działania operacyjne CBA podczas "afery gruntowej" w 2007 r. Na kary po 2,5 roku skazano dwóch innych byłych członków kierownictwa CBA. Kamiński oceniał wtedy, że wyrok "godzi w elementarne poczucie sprawiedliwości, jest kuriozalny, rażąco niesprawiedliwy i niezrozumiały".
Sprawa wróciła na wokandę po ponad ośmiu latach w związku z czerwcowym orzeczeniem Sądu Najwyższego. Na początku czerwca br. SN w Izbie Karnej uchylił umorzenie sprawy b. szefów CBA dokonane jeszcze w marcu 2016 r. przez Sąd Okręgowy w Warszawie w związku z zastosowanym przez prezydenta Andrzeja Dudę prawem łaski wobec nieprawomocnie skazanych b. szefów CBA i przekazał sprawę SO do ponownego rozpoznania.
Więcej w nagraniu.
REKLAMA
***
Audycja: Temat dnia/Gość PR24
Prowadzący: Mateusz Maranowski
Gość: Wojciech Mościbrodzki (politolog)
Data emisji: 21.12.2023
REKLAMA
Godzina: 11.06
PR24
REKLAMA